Tania ropa uderza w plany Norwegów

29 października 2015, 07:28 Alert

(Kommiersant/Piotr Stępiński)

Ze względu na spadek cen ropy naftowej i związany z nim spadek opłacalności wydobycia, norweski Statoil zrewidował termin uruchomienia dwóch projektów wydobywczych. Jeden z nich – znajdujące się na Morzu Północnego złoże ropy Mariner – jest największym od 10 lat projektem naftowo-gazowym na brytyjskim szelfie. W trzecim kwartale Statoil zanotował stratę netto na poziomie 330 mln dolarów. Spółka już czwarty kwartał z rzędu odnotowuje straty.

Norweski koncern poinformował o przesunięciu rozpoczęcia eksploatacji złoża ropy Mariner na Morzu Północnym z 2017 roku na drugą połowę 2018 roku. Oczekuje się, że z wartego 7 mld projektu za 30 lat będzie wydobywane nawet 55 tys. baryłek dziennie.

Norwegowie postanowili dokonać przesunięcia terminu uruchomienia jeszcze jednego złoża – Aasta Hansteen – znajdującego się za Kołem Podbiegunowym. Koszty tych projektów wzrosły odpowiednio o 10 i 9 procent w porównaniu z tymi zaplanowanymi pierwotnie. O rewizji terminów uruchomienia projektów Statoil poinformował w opublikowanym w środę sprawozdaniu za trzeci kwartał 2015 roku. Straty netto spółki wyniosły 2,8 mld koron norweskich (330,3 mln dolarów), w zeszłym roku wyniosły zaś 4,7 mld koron. Słabe wyniki Statoila są związane z utrzymującym się spadkiem cen ropy naftowej. Norwegowie ogłosili także zmniejszenie w 2015 roku inwestycji o 1 mld dolarów do poziomu 16,5 mld dolarów.

Według opublikowanego w lipcu przez firmę consultingową Wood Mackenzie raportu za ostatni rok, spółki naftowo-gazowe ze względu na niskie ceny ropy gwałtownie zmniejszyły na całym świecie finansowanie nowych projektów wydobywczych. W sumie zrezygnowano bądź przełożono terminy realizacji ponad 46 projektów dotyczących wydobycia ropy oraz gazu o łącznej wartości 200 mld dolarów. W zeszłym tygodniu Financial Times poinformował, że szefowie dwóch największych, niezależnych spółek naftowych Premier Oil PLC oraz Enquest PLC pracujących na Morzu Północnym ze względu na utrzymujący się spadek cen ropy naftowej oczekują redukcji zatrudnienia o 10 tys. osób w brytyjskim sektorze naftowo-gazowym. Wcześniej zwolniono w nim 5,5 tys. pracowników.