Tarnawski: Polska powinna wspierać Litwę. Za pomoc przy projektach jak Możejki

12 stycznia 2016, 11:45 Atom

Minister energetyki Litwy Rokas Masiulis w liście do Polski, Łotwy, Estonii i Finlandii zaapelował, by państwa te nie kupowały energii elektrycznej z elektrowni jądrowych budowanych na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim – poinformowano 7 stycznia w Wilnie, o czym donosi Polska Agencja Prasowa.

Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen
Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen

Odpowiedź będzie raczej kwestią polityczną – twierdzi dr Marcin Tarnawski z Instytutu Kościuszki. – Ponadto, propozycje Wilna sięgają dość daleko i odnoszą się do ujednolicenia zasad handlu energią elektryczną z elektrowni znajdujących się blisko granic Unii Europejskiej. Poparcie propozycji litewskich zapewne wpisywałoby się w politykę zagraniczną nowego rządu polegającą na bliskich relacjach z państwami Europy Środkowo-Wschodniej.

– Obecnie, Polska importuje niewielkie ilości energii elektrycznej i poza okresami szczytów zapotrzebowania nie ma potrzeby tego robić. Należy jednak pamiętać o kwestiach spornych w stosunkach polsko-litewskich, zwłaszcza tych na gruncie energetyki: inwestycja w Możejkach, niezrozumiałe działania władz polegające na rozbiórce torów z Możejek, podwyższone taryfy przewozowe dla litewskiego Orlenu – zastrzega rozmówca BiznesAlert.pl.

Możejki to rafineria na Litwie należąca do Orlen Lietuva. Firma, będąca największym pracodawcą w tym kraju, dyskutuje z Wilnem o warunkach współpracy. Strony nie mogą dojść do porozumienia.

Zdaniem ministra Masiulisa kwestię zakupu energii elektrycznej z elektrowni powstających na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim należy niezwłocznie omówić na forum regionalnym, a następnie – unijnym. Wskazał on, że należy ujednolicić zasady handlu prądem wytwarzanym w elektrowniach znajdujących się na pograniczu UE.

Dnia 14 grudnia Litwa oficjalnie uruchomiła połączenia elektroenergetyczne z Polską i Litwą. Uroczystości są zaplanowane na 13 polskiego czasu. Dzięki nim Wilno chce zmniejszyć zależność od sieci rosyjskiej i zintegrować się z europejską. Do tej pory kraje bałtyckie były wyspą energetyczną.

Połączenie ze Szwecją (NordBalt) ma moc 700 MW, a z Polską (LitPol Link) 500 MW. Pozwolą one na zsynchronizowanie sieci elektroenergetycznej do standardów Unii Europejskiej. Obecnie działają według tych stosowanych w Rosji (IPS/UPS).

Może to stworzyć pewne problemy dla Obwodu Kaliningradzkiego, którego sieć będzie musiała zostać zsynchronizowana lub zdublowana za pomocą nowej infrastruktury. Ten temat podniósł prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z amerykańską telewizją we wrześniu tego roku. Twierdził, że wydatki na synchronizację są zbędne. Dla jego kraju pogrążonego w recesji ze względu na sankcje USA i UE oraz tanią ropę naftową byłyby także dodatkowym obciążeniem.

Litwa zapewnia gotowość do pozostania godnym zaufania partnerem tranzytowym dla dostaw energii dla Kaliningradu.

Litwa połączy dziś system energetyczny z Polską i Szwecją. Zagrozi Kaliningradowi? (GALERIA)