Tchórzewski: Polska nieprędko przestawi się na OZE

25 stycznia 2017, 11:00 Energetyka

Między innymi na temat unijnego pakietu zimowego, przyszłego miksu energetycznego Polski, a także pogłosek o zmianach kadrowych w ministerstwie energii i przyczynach roszad w zarządzie Energi – z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim rozmawiała „Rzeczpospolita”.

Tematem rozmowy dziennika z ministrem energii była między innymi kwestia opracowania nowej polityki energetycznej Polski. Jak tłumaczy minister, przed jej sformułowaniem trzeba poczekać na ostateczny kształt unijnego pakietu zimowego. Jednocześnie zaznaczył, że wyznaczony w tym dokumencie poziom emisji dwutlenku węgla (550 kg na MWh) będzie miał negatywny wpływ nie tylko na naszą energetykę, ale i całą gospodarkę. Jak podkreślił rozmówca „Rzeczpospolitej”, KE stawia nas w bardzo trudnej sytuacji, gdyż Polska nie będzie w stanie tak szybko, jak chce Unia, przestawić się na alternatywne źródła energii.

Eliminacja węgla w pakiecie zimowym nie była konsultowana

Jednocześnie minister Tchórzewski zwraca uwagę, że zapisy eliminujące energetykę węglową zostały wprowadzone do pakietu przez Komisję bez wcześniejszych konsultacji. Takie działanie w ocenie szefa resortu energii jest szkodliwe dla przyszłości Unii Europejskiej i Bruksela musi od pomysłu odstąpić i usunąć ten zapis.

Jak tłumaczy w „Rz” Polsce nie wystarczy proponowany przez UE 5-letni okres przejściowy, bo potrzebujemy na transformację naszej energetyki 50 lat.

Przy okazji pytania odnośnie miksu energetyczne rozmówca „Rzeczpospolitej” ustosunkował się między innymi do kwestii rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

– Dziś nie stać nas na wytwarzanie prądu z wiatru morskiego, gdzie za 1 MWh trzeba zapłacić nawet do 200 euro – mówi mister i zwrócił uwagę na wysokie koszty przyłączenia morskich farm wiatrowych do sieci oraz konieczność zapewnienia im rezerw w energetyce konwencjonalnej.

Szef resortu energii podkreśla również, że Polska nie będzie dążyła do przekroczenia celu OZE na rok 2020. – Brakuje nam do niego zaledwie 3 proc., przy czym brak spełnienia celu na poziomie 1 proc. implikuje jedynie upomnienie, a nie karę – powiedział minister „Rzeczpospolitej”.

Minister chwali swoich współpracowników

Tematem rozmowy były również pogłoski na temat odwołania ze stanowiska wiceministra Andrzeja Piotrowskiego, do czego miały się przyczynić między innymi problemy podczas grudniowej aukcji OZE. Minister Tchórzewski zapewnił, że ze swoich zastępców jestem zadowolony.

– Co do aukcji, to mamy nadzieję, że kolejne pójdą sprawnie. O tej mogę powiedzieć tylko: pierwsze koty za płoty. Nie należy też obarczać winą Urzędu Regulacji Energetyki. Rozumiem gorycz przedsiębiorców i za tę wpadkę ich przepraszam – powiedział Tchórzewski „Rzeczpospolitej”.

Dziennik zapytał również o zmiany w zarządach spółek energetycznych. Minister wyjaśnił, że dochodzi do nich tylko tam gdzie dochodzi do rozbieżności z punktu widzenia strategicznych zadań. Jak dodał, w przypadku Energi zarząd nie stanowił zespołu, a powodem zmian były „konflikty i tarcia wewnętrzne” oraz różnice zdań w kluczowych kwestiach.

Rzeczpospolita/CIRE.PL