Tobiszowski: Nie było potrzeby interwencyjnego importu energii

7 sierpnia 2017, 18:13 Energetyka

– Potwierdzam, że w ubiegłym tygodniu pomimo rekordowego zapotrzebowania na energię elektryczną nie było konieczności importu energii. Mam tu na myśli import interwencyjny, którego w wyjątkowych sytuacjach mogą dokonać Polskie Sieci Elektroenergetyczne od naszych sąsiadów na postawie zawartych umów – wyjaśnia wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

Grzegorz Tobiszowski. Fot. Ministerstwo Energii
Grzegorz Tobiszowski. Fot. Ministerstwo Energii

Wiceminister Tobiszowski podkreśla, że w sytuacji, kiedy nie jesteśmy w stanie pokryć zapotrzebowania na energię elektryczną generacją z krajowych źródeł (przy zachowaniu wymaganej rezerwy), możemy zwrócić się do sąsiadów o import interwencyjny. – Jest to jeden ze środków zaradczych dostępnych dla operatora systemu przesyłowego, który jest wykorzystywany w sytuacjach wyjątkowych. Ubiegły tydzień był rekordowy jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię, jednak nie było potrzeby importu interwencyjnego z zagranicy – dodaje.

***

Polskie Sieci Elektroenergetyczne mają zawarte umowy na import interwencyjny energii elektrycznej  ze wszystkimi sąsiednimi Operatorami Systemów Przesyłowych oraz z operatorem węgierskim.

Ministerstwo Energii