Tobiszowski: Górnictwo pozbywa się martwych aktywów (ROZMOWA)

23 września 2016, 10:30 Energetyka

ROZMOWA

Z Sekretarzem Stanu w ministerstwie energii, Grzegorzem Tobiszowskim rozmawiamy o nowelizacji prawa dotyczącego funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, opłacie klimatycznej za węgiel spoza UE i innych kwestiach istotnych z punktu widzenia prowadzonej reformy.

BiznesAlert.pl: Po głosowaniu w Senacie można powiedzieć, że mamy ustawę nowelizująca ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego i innych ustaw.  Możemy spodziewać się, że Prezydent RP podpisze ten akt. Co na tym zyskamy?

Grzegorz Tobiszowski: Ustawa wprowadza kilka ważnych rozwiązań, koniecznych dla uzdrowienia górnictwa. Jako pierwsze wymienię przepis, który pozwala zwiększyć limit wydatków z budżetu na restrukturyzację górnictwa z 3 do 7 mld zł. Nowelizacja porządkuje też zasady wykorzystania tych wydatków do 2019 r. Po pierwsze na restrukturyzację, to znaczy przede wszystkim na osłony socjalne dla odchodzących z pracy w górnictwie, czyli urlopy górnicze dla pracowników zatrudnionych pod ziemią i pracowników przeróbki mechanicznej wegla którzy posiadają maksymalnie 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego oraz  jednorazowe odprawy dla pracowników którzy posiadaja nie krótszy niż 5 letni staż pracy w zakładzie przeróbki mechanicznej wegla lub na powierzchni kopalni. Tymi środkami będzie gospodarować Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Proces restrukturyzacji musi mieć zabezpieczenie finansowe – szczególnie dotyczy to osłon socjalnych, z których korzystają odchodzący z pracy górnicy. Podkreślam – są to i będa odejścia dobrowolne, nie zwolnienia. Chcemy spokoju wokół branży, aby młodzi ludzie chcieli podejmować pracę górniczą, tym samym likwidując lukę pokoleniową w kopalniach.  Po drugie – na naprawę szkód górniczych związanych z dawną działalnością tych kopalń, które są już nieczynne albo które będą przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.

Dlaczego nie przewiduje się likwidacji Kompanii Węglowej?

Ustawa wprowadza doprecyzowanie zasad funkcjonowania Kompanii Węglowej,  która po przekazaniu swoich kopalń do PGG pozostała strukturą nieprodukcyjną. Jednak należy do niej kilkanaście spółek. Nowelizacja rozszerza pojęcie Kompanii jako przedsiębiorstwa górniczego, dzięki temu będzie mogła gospodarować środkami na naprawę szkód górniczych spowodowanych przez dawne spółki węglowe, za które odpowiada właśnie Kompania. Szkody górnicze występują i wymagają naprawy jeszcze wiele lat po zakończeniu eksploatacji zakładów górniczych.

Opozycja kwestionowała wysokość kwoty 7 mld złotych na sfinansowanie wydatków koniecznych dla realizacji reformy górnictwa. Według dotychczasowego programu miało wystarczyć 3 mld złotych.

Aktualizacja limitu o 4 mld złotych wynika z symulacji przeprowadzonej w resorcie w  ramach programu restrukturyzacji. Wynika z konieczności zabezpieczenia wydatków w kolejnych latach, do roku 2018. Na co pozwala Komisja Europejska. Łączna kwota to maksymalny limit wydatków, nie musi być ona wykorzystany. Około 1,7 mld zł to wydatki już dokonane i zaplanowane do końca tego roku. Te środki każdego roku są i nadal będą rozliczane.

Ile kopalń zostanie zlikwidowanych w ramach obecnego programu naprawy górnictwa?

Nie należy mówić o likwidacji czy zamykaniu kopalń. W tym i przyszłym roku do SRK trafią te kopalnie, w których kończą się udostępnione złoża węgla. Kopalnie te kończą wydobycie w sposób naturalny, po sczerpaniu złóż. W ten sposób górnictwo węgla kamiennego pozbywa się martwych aktywów.

Które kopalnie trafią więc do SRK?

Krupiński i Jas-Mos (części zakładów górniczych Borynia-Zofiówka-Jastrzębie) w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) – wydzielone aktywa kopalni Pokój (część kopalni Ruda) oraz część kopalni Rydułtowy (część kopalni ROW), a także część kopalni Wieczorek i prawdopodobnie rudzka część kopalni Wujek z Katowickiego Holdingu Węglowego. W tej kopalni chodzi o Ruch Śląsk – trwają rozmowy na ten temat ze stroną społeczną. Należąca do PGG kopalnia Sośnica trafi do SRK, jeżeli do początków przyszłego roku nie uda się uzyskać rentowności. Kopalnia Wujek po zakończenie eksploatacji prawdopodobnie stanie się kopalnią szkoleniową. Trzeba pamiętać, że proces sczerpywania złóż węgla w każdej kopalni jest rozłożony w czasie – kopalnie więc będą przekazywane do SRK stopniowo, w miarę sczerpywania węgla z poszczególnych ścian wydobywczych.

Wciąż importujemy węgiel z zagranicy, głównie z Rosji i Ukrainy. Czy to nie jest nieuczciwa konkurencja wobec naszego węgla z krajowych kopalń? Czy nie można zapobiec temu importowi?

To jest poważny problem. Import ten to 8 – 9 mln ton węgla rocznie. W ubiegłym roku do Polski zaimportowano 8,2 mln ton węgla. Z tego 67 proc. importu węgla importowanego pochodziło z Rosji. Potrzebna  jest taka konstrukcja przepisu chroniącego krajowy rynek , by nie został on zakwestionowany przez Komisję Europejska i nasz własny Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Resort energii jest zdeterminowany, by taką regulacje wprowadzić – być może w szerszym zakresie niż tylko dla węgla kamiennego. Jesteśmy w trakcie prac wspólnie  z Ministerstwem Środowiska, aby węgiel sprowadzany spoza Unii Europejskiej był obciążony swego rodzaju opłatą klimatyczną, tak jak nasz polski węgiel.  Bo wskutek unijnego pakietu klimatycznego, polski węgiel jest dodatkowo obciążony finansowo. Na razie mamy problem z otrzymaniem zgody i unijnej notyfikacji na taką regulację. Choć bez niej nasz węgiel traci konkurencyjność. Wcześniej resort energii rozważał wprowadzenie akcyzy na importowany węgiel, co jednak również byłoby niezgodne z międzynarodowymi umowami handlowymi. Intencją  regulacji musi jednak być zrównanie pozycji konkurencyjnej węgla spoza UE i krajowego surowca. W ubiegłym roku do Polski zaimportowano 8,2 mln ton węgla.

Ustawa nie ogranicza się tylko do wprowadzania pewnych regulacji wobec górnictwa węgla kamiennego. Czego dotyczą te inne regulacje?

–  Owszem, ustawa reguluje także kilka innych kwestii. Po pierwsze, umożliwia przedłużenie do 2020 r. okresu finansowania dotacją budżetową zadań realizowanych przez Kopalnię Soli „Bochnia”, z powodu ograniczonych środków finansowych przewidzianych w ustawach budżetowych, w stosunku do kwot ujętych w zaakceptowanym programie likwidacji oraz konieczności likwidacji dodatkowych wyrobisk dołowych. Po drugie, umożliwia finansowanie od 2017 r. z dotacji budżetowej działań wykonywanych po zakończeniu prac likwidacyjnych w wyrobisku górniczym Piaseczno, realizowanych przez Kopalnię Siarki „Machów” S.A. w likwidacji. I w końcu, umożliwia przeniesienie szczególnych uprawnień wobec spółek działających w sektorze energii elektrycznej, ropy naftowej oraz paliw gazowych z ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa na ministra właściwego do spraw energii.

Rozmawiała Teresa Wójcik