Transnieft: Ilość dostarczonej skażonej ropy to ok. 3 mln ton

30 maja 2019, 14:30 Alert

Ilość skażonej ropy dostarczonej przez system rurociągu Przyjaźń i port Ust-Ługa to ok. 3 mln ton – poinformował w czwartek wiceprezes rosyjskiego koncernu Transnieft Siergiej Andronow w wywiadzie dla dziennika „Kommiersant”.

Rurociąg w naftoporcie. Fot. Lotos
Rurociąg w naftoporcie. Fot. Lotos

W ten sposób Andronow odpowiedział na pytanie o ilość surowca, który trafił do państw tzw. dalszej zagranicy, tj. krajów graniczących z Białorusią i Ukrainą. Białoruś i Ukraina określane są w Rosji jako „bliska zagranica”.

Andronow przypomniał, że 24 maja Transnieft rozpoczął proces przepompowywania do Rosji zanieczyszczonej ropy, znajdującej się w rurociągach na terytorium Białorusi. Ilość ropy, która ma być w ten sposób odesłana do Rosji, to ogółem 1,328 mln ton – wyjaśnił.

„Zgodnie z zatwierdzoną +mapą drogową+ dobrej jakości ropa powinna dotrzeć na terytorium Polski przez węzeł pomiarowy Adamowo-Zastawa 10 czerwca” – powiedział Andronow. Dodał, że „mapa drogowa” nie przewiduje wypompowywania ropy z terytorium Polski.

Pytany o to, co będzie się działo z surowcem znajdującym się w Polsce, wiceszef Transnieftu odparł, że zdaniem strony rosyjskiej, doprowadzenie ropy do odpowiedniej jakości jest możliwe poprzez jej zmagazynowanie i stopniowe mieszanie jej z czystą ropą dostarczaną drogą morską, przez Gdańsk, i poprzez system rurociągu Przyjaźń.

Łączna ilość ropy, dostarczonej przez Adamowo do Polski i Niemiec wynosi – według Andronowa – „orientacyjnie 690,5 tys. ton”.

Przedstawiciel Transnieftu poinformował, że ropa „o podwyższonej zawartości chlorków organicznych”, która powróci do Rosji, zostanie rozmieszczona w zbiornikach należących do spółek koncernu. Nie podał, ile kosztować będzie przechowywanie ropy na terenie krajów, w których wciąż się ona znajduje, a także, czy są klienci na zanieczyszczoną ropę i z jaką zniżką są oni gotowi ją kupić.

Jego zdaniem na oczyszczenie systemu ze skażonej ropy potrzebnych jest od sześciu do ośmiu miesięcy. „Ropa odpowiadająca wskaźnikom 4 maja dotarła do rafinerii Białorusi, 10 maja – do portu Ust-Ługa, a 23 maja i 29 maja, odpowiednio – przez Ukrainę – na Słowację, do Czech i na Węgry” – powiedział Andronow.

19 kwietnia poinformowano, że rurociągiem Przyjaźń płynie przez Białoruś w kierunku zachodnim zanieczyszczona ropa. Białoruskie rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Tranzyt ropy wstrzymała ukraińska Ukrtransnafta, a później także białoruski operator Homeltransnafta. Polski PERN, aby ochronić krajowy system przesyłowy i instalacje rafineryjne, 24 kwietnia wstrzymał odbiór dostaw zanieczyszczonej rosyjskiej ropy dostarczanej dla klientów PERN z białoruskiego systemu przesyłowego do bazy w Adamowie.

Przedstawiciele polskich i niemieckich rafinerii rozmawiali niedawno z Rosjanami w Warszawie na temat wznowienia dostaw ropy rurociągiem Przyjaźń. Ustalono, że dostawy mogłyby zostać wznowione po 9 czerwca; warunkiem jest przyjęcie reklamacji polskich i niemieckich rafinerii – poinformował PERN. Kolejne rozmowy na ten temat odbędą się 3 czerwca.

Polska Agencja Prasowa