Trusewicz: Idą złe czasy dla Gazpromu. Polska nie reaguje odpowiednio szybko

26 września 2013, 13:39 Energetyka

To, że niebawem w Europie i Azji gazu będzie dużo za dużo jest już tylko kwestią roku czy dwóch, gdy na rynek dotrze tani gaz z Ameryki. Rosjanie mają tego świadomość – pisze Iwona Trusewicz w portalu rp.pl.

Zamrozili w zimnych wodach Morza Barentsa wydobycie ze złoża Sztokman, wystawiając tym samym do wiatru swoich partnerów ze Statoil i Total. Teraz odkładają rozpoczęcie prac na największym złożu lądowym – w Kowykcie pod Irkuckiem – informuje. – Gazprom przeinwestował z gazociągami, dokończyć musi rozpoczęty gazociąg południowy – inwestycję rekordowo drogą, która zdaniem specjalistów – nigdy się nie zwróci. A konkurencja coraz mocniej rozwija skrzydła. Podpisane w tym tygodniu kontrakty dziewięciu europejskich koncernów na dostawy gazu z Azerbejdżanu, to dowód, że rynek unijny coraz mocniej się wymyka Gazpromowi – twierdzi Trusewicz.

Jej zdaniem kraje europejskie robią wszystko, by uniezależnić się od dostaw z Rosji. W tym celu budują nowe gazociągi, terminale LNG i szukają własnych zasobów węglowodorów. Według publicystki Polacy wypadają w porównaniu np. z Litwą czy Ukrainą bardzo słabo, ponieważ nadal nie mogą dokończyć terminala LNG w Świnoujściu a program łupkowy idzie jak krew z nosa.

Źródło: Rp.pl