Turcja: Rabat od Gazpromu jest uzgodniony. UE nie wpłynie na naszą politykę energetyczną

19 marca 2015, 09:29 Alert

(Wiedomosti/Prime/FIA/Patrycja Rapacka/Piotr Stępiński)

Władimir Putin (L) i Recep Tayyip Erdogan (P)

Na dzisiejszej konferencji prasowej turecki minister energetyki Taner Yildiz poinformował, że porozumienie w sprawie ceny rosyjskiego gazu dla Turcji  zostało osiągnięte chociaż żadne  dokumenty nie zostały jeszcze podpisane. Już w lutym Yildiz stwierdził, że Gazprom zgodził się na zniżkę w wysokości 10,25%, choć pierwotnie oferował 6%.

W lutym Yildiz stwierdził, że trudne i długie i trudne petraktacje między państwem tureckim i rosyjskim zakończyły się sukcesem oraz umową gwarantującą obniżkę na cenę gazu w wysokości 10,25 % (pierwotnie zniżka miała oscylować na poziomie 6 %). Jednocześnie Gazprom potwierdził  pomyślność negocjacji w sprawie udzielenia rabatu na dostarczany gaz, jednak Spółka nie potwierdziła wysokości bonifikaty.

18 marca br. gazeta Kommiersant powołując się na turecką gazetę Hurriyet powiadomił, że negocjacje w sprawie obniżki gazu dla Turcji doszły do impasu: Gazprom lobbował, by zniżkę zastosować do ceny kontraktowej, natomiast turecki Botas preferował udzielnie zniżki względem ceny bazowej błękitnego surowca. Pozwoliłoby to na utrzymanie niskich cen gazu w przypadku wzrostu cen ropy naftowej, która jest związana z aktualną ceną gazu.

ak poinformował Reuters, powołując się na źródło w rządzie tureckim, jeszcze w zeszłym tygodniu kwestia zniżki na gaz pozostała nierozwiązana ze względu na fakt, że Turcja chce, aby ją zwiększono. Przy tym, rozmówca agencji powiązał kwestie zniżki na gaz z pozycją Turcji w projekcie ,,Turkish Stream”. Gazprom ma zamiar uruchomić magistralę pod koniec 2016 roku. Yildiz stwierdził, że ,,Rosja jest pełna entuzjazmu aczkolwiek istnieje prawdopodobieństwo, że oddanie do użytku Turkish Stream zostanie przesunięte przynajmniej do 2017 roku”. Turecki minister przekonywał, że w perspektywie długoterminowej problemem mogą okazać się  zezwolenia środowiskowe szczególnie, że w czerwcu w Turcji odbędą się wybory parlamentarne. Sprawą nie jest tylko Tuskish Strem to kwestia szeregu pytań dotyczących potrzeb energetycznych Turcji. Trzeba wykazać trochę cierpliwości „- podkreślał Yildiz.

Więcej: Turcja znów odrzuca zaloty Gazpromu

„Wszystkie pomówienia o tym, że istnieją przeszkody w negocjacjach z rosyjskim partnerami są bezzasadne. Informowałem już o ustaleniu zniżki na poziomie 10,25 %”. To znaczy, że faktycznie tak jest ponieważ przedstawiam oficjalne źródło informacji. Dokumenty związane z udzieleniem zniżki nie są podpisane z powodu technicznych detali.  Najważniejsze, że porozumieliśmy się a podpisy poczekają” – wyjaśnił Yildiz. Negocjacje cenowe nie są oficjalnie zakończone.

Pogląd na warunki negocjacji Turcja-Rosja zmienia się w wraz ze świadomością, że gaz oferowany przez Azerbejdżan byłby tańszy od rosyjskiego. Gazeta Bigpara powołując się na wypowiedź tureckiego ministra poinformowała, że azerbejdżański gaz jest faktycznie wiele tańszy dla Turcji w porównaniu do błękitnego paliwa z terenów Rosji. Federacja Rosyjska jest obecnie głównym dostawcą surowca dla państwa tureckiego. Turcja  importuje gaz z Iranu w cenie 490$/1000m3, gaz płynący via gazociąg  Baku-Tbilisi-Erzurum z Azerbejdżanu to koszt 335$/1000m3. Media tureckie podają, że faktem jest to, że Turcja płaci 425$/1000m3 Rosjanom za eksport gazu.

W 2014 r. Gazprom wyeksportował do Turcji 27,4 mld 3 gazu poprzez gazociąg Błękitny Potok (Blue Stream) położony na dnie czarnego Morza oraz za pomocą Transbałkańskiego gazociągu przebiegającego przez terytorium Ukrainy. Ilość dostaw surowca planuje się zwiększyć. Gazprom oraz turecki Botas podpisali 1 grudnia 2014 r. memorandum o porozumieniu w sprawie budowy nowego gazociągu z Federacji Rosyjskiej do Turcji przez Czarne Morze. Jego pojemność będzie wynosiła 63 mld3 gazu, z czego 47 mld3 gazu planuje się dostarczyć do no nowego gazowego hubu znajdującego się na rosyjsko-tureckiej granicy. Gaz z pierwszej nitki gazociągu o objętości 15,75 mld3 przeznaczy się na turecki rynek, dostawy maja być rozpoczęte już w grudniu 2016 r.

Wiceprzewodniczący KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczowicz powiedział we wtorek (17.03), że kwestia Tureckiego Potoku i tak powinna być uzgodniona i przedyskutowana przez Unię Europejską  ze względu na fakt, że Gazprom zrezygnował z projektu South Stream.

Turecki Minister poinformował także, że Turkish Stream nie będzie substytutem TANAP W przeliczeniu na pieniądze wspomniana zniżka wynosi 1 mld dol., (cytat za agencją ITAR-TASS). Ponadto, w ciągu najbliższych tygodni ma się rozpocząć kolejny etap prac w zakresie prac przy budowie infrastruktury w elektrowni jądrowej Akkuyu. Zdaniem Yildiza projekt ma kosztować  735 mln dol. Turecki minister podkreślił, że w tym przypadku  „opinia UE nie wpłynie na realizację energetycznej mapy drogowej Turcji. Jednakże jesteśmy gotowi, aby pomóc w znalezieniu kompromisu pomiędzy UE a Rosją. Mimo, że nie naszą rolą jest szukać rozwiązań.”

Jak poinformowały służby prasowe Kremla, wczoraj późnym wieczorem doszło rozmowy telefonicznej prezydentów Rosji i Turcji. Rozmowa odbywała się w przyjaznej atmosferę i skupiała się na wspólnych projektach w sektorze energetycznym, w tym Turkish Stream. Nie podano żadnych informacji dotyczących ostatecznej decyzji w sprawie zniżki na gaz dla Turcji. Rzecznik prasowy rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow nie był dostępny dla dziennikarzy natomiast przedstawiciele Gazpromu odmówili odpowiedzi.

Więcej: Turcja nie porzuci TANAP