Bułgaria zbuduje gazociąg, który może stać się odnogą europejską Turkish Stream

4 lutego 2019, 07:00 Alert

Trwa spór o gazociąg północny Nord Stream 2, tymczasem Rosjanie mogą sięgnąć po rynek europejski od południa, dzięki odnodze Turkish Stream przez Serbię i Bułgarię.

Budowa gazociągu Turkish Stream / fot. turkstream.info

Bułgarski operator gazociągów przesyłowych Bułgartransgaz poinformował o pozytywnym zakończeniu open season na dostawy przez granicę bułgarsko-serbską i serbsko-turecką. Uzasadnia ono rozbudowę sieci do granicy Bułgarii z Serbią, gdzie ma się kończyć odnoga rosyjskiego Turkish Stream.

Bułgartransgaz nie informuje o wolumenie zarezerwowanym w procedurze open season, ale rezerwacje opiewają na 20 lat dostaw. Jeżeli źródłem kontraktów długoterminowych miałaby być europejska odnoga Turkish Stream, to zgodnie z założeniami jej maksymalna przepustowość wyniesie 15,75 mld m sześc. rocznie.

Bułgarski operator podjął ostateczną decyzję inwestycyjną o rozbudowie i zwiększeniu przepustowości systemu przesyłowego. Będzie teraz przyjmował wiążące oferty na rezerwację przepustowości połączenia. Oznacza to, że gaz rosyjski z Turkish Stream może zostać zamówiony na granicy Unii Europejskiej w Bułgarii. Taki scenariusz był bardziej prawdopodobny niż szlak grecki według Szymona Kardasia z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Wojciech Jakóbik

Kardaś: Turkish Stream dla Europy pod znakiem zapytania (ROZMOWA)