Turmes: Niemcy muszą udowodnić Polsce że na transformacji energetycznej nie zyska Putin

31 stycznia 2017, 11:45 Energetyka

– Nord Stream 2 będzie destabilizował inwestycje w stabilność Ukrainy i przepływy gazu ziemnego w Europie Środkowo-Wschodniego. Jestem bardzo zły na gang Putina w Europie, który pomaga Gazpromowi – powiedział Poseł Partii Zielonej do Parlamentu Europejskiego Claude Turmes. 31 stycznia w Warszawie odbyła się konferencja Fundacji Heinricha Boella i Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce pt. Unia Energetyczna – czego potrzebuje Polska i Europa.

Siedziba Komisji Europejskiej. Fot. Wikimedia Commons

Powiedział, że kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziałaby się przeciwko temu kontrowersyjnemu projektowi, który znalazł się w ogniu krytyki Polski i innych krajów regionu z obaw o ugruntowanie pozycji Rosjan na rynku gazu. W przekonaniu Turmesa zadziałał jednak lobbing spółki BASF, która miała zostać udziałowcem konsorcjum Nord Stream 2 za pośrednictwem spółki-córki Wintershall.

Zdaniem polityka alternatywą może być tylko rozwój energetyki odnawialnej jako „rodzimego źródła energetyki”. – Polska odgrywa ważną rolę w solidarności gazowej, buduje infrastrukturę łączącą kraje bałtyckie z europejskim rynkiem. Nie wiadomo jednak jaka będzie rola gazu w miksie energetycznym tego kraju.

– Projekt norweski był już projektowany w przeszłości. Nie wiem czy obecne do niego podejście jest poważne, ale jeśli tak to należy rozmawiać o wsparciu europejskim dla Korytarza Norweskiego – powiedział polityk z Niemiec. Odniósł się w ten sposób do polskiej inicjatywy sprowadzenia gazu z Norwegii za pośrednictwem sieci gazociągów, którą mieliby zbudować operatorzy norweski, duński i polski.

Studium wykonalności projektu zostało zakończone i według informacji Gaz-System oraz ministerstwa energii potwierdziło rentowność Korytarza przy przepustowości 10 mld m3 rocznie. Polska zamierza wykorzystać planowane połączenie do ściągnięcia gazu, który pozwoli zrezygnować z części lub całości dostaw z Rosji, a także zaoferować go sąsiadom.

– Jeśli Niemcy chcą dać Polsce pozytywną perspektywę transformacji energetycznej to muszą dać jej bezpieczeństwo dostaw gazu, aby nie mieli obaw o to, że na koniec dnia zyska na tym prezydent Rosji Władimir Putin – podkreślił gość konferencji. Jednocześnie przekonywał, że Polska na pewno nie będzie musiała zamykać istniejących elektrowni węglowych na mocy nowych regulacji pakietu zimowego, jak limit wsparcia z rynku mocy dla instalacji emitujących ponad 550g/MWh.

– Logicznym pomysłem byłaby modernizacja istniejących elektrowni węglowych i dać im 15-, 20-letnią perspektywę, a na późniejsze lata planować transformację energetyczną. Komisja Europejska powinna przedstawić w jaki sposób znikające miejsca pracy w sektorze węglowym zostaną zastąpione. Polacy rozumieją zasady ekonomii. Trzeba im pokazać alternatywę zastąpienia deficytowego przemysłu nowym – apelował Turmes.