Tymczasowe zwycięstwo Arabii Saudyjskiej nad rewolucją łupkową

14 września 2016, 08:15 Alert

Z danych Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) wynika, że raz pierwszy od 2014 roku Arabia Saudyjska strąciła Stany Zjednoczone z pierwszej pozycji rankingu producentów ropy naftowej.

Od maja tego roku Arabia zwiększyła wydobycie o 400 tysięcy baryłek dziennie. W tym samym czasie Amerykanie ograniczyli wydobycie o około 460 tysięcy baryłek na dobę.

IEA przewiduje spowolnienie wzrostu zapotrzebowania na ropę. W 2016 roku ma rosnąć o 1,3 mln baryłek dziennie. To mniej o 100 tysięcy w porównaniu do poprzednich szacunków.

Wzrośnie podaż z kartelu naftowego OPEC, głównie dzięki producentom z Bliskiego Wschodu. Osiągnęło rekordowy poziom 33,47 mln baryłek. Rekordy wydobycia zanotowały Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Arabia jest bliska swego rekordu. Iran zbliżył się do poziomu notowanego przed wprowadzeniem sankcji z 2011 roku.

Amerykański wzrost wydobycia spowolnił i jest odpowiedzialny za połowę spadku na świecie. Wydobycie spoza OPEC ma wzrosnąć w 2017 roku o 350 tysięcy baryłek i wynieść 56,52 mln baryłek dziennie, co spowoduje utrzymanie nadpodaży na rynku.

Spadek produkcji w USA wynikał głównie ze zmniejszenie wydobycia ze złóż łupkowych o 66 procent od 2014 roku, kiedy ceny ropy zaczęły spadać – podaje Rystad Energy. Ośrodek przypomina, że granica opłacalności prac na amerykańskich złożach łupkowych spadła do 50 dolarów. W jego przekonaniu sprawi to, że sektor łupkowy w Stanach zanotuje w nadchodzącym pięcioleciu największy wzrost inwestycji.

O 8.00 polskiego czasu 14 września mieszanka ropy WTI zyskiwała na wartości, kosztując 45,11 dolarów za baryłkę. Brent drożał notując wartość 47,26 dolarów. W ostatnich dwóch dniach oba produkty taniały na giełdach.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Pułapka cenowa na rynku ropy