Unia Europejska przedłuża sankcje wobec Rosji

13 września 2018, 15:00 Alert

Rada Unii Europejskiej przedłużyła indywidualne sankcje nałożone względem rosyjskich obywateli oraz firm do 15 marca 2019 roku.  To odpowiedź na działania Rosji prowadzone na wschodzie Ukrainy i aneksję Krymu. Równocześnie Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że Unia miała prawo nałożyć sankcje na rosyjskie spółki.

Półwysep krymski widziany z kosmosu. Fot. Wikimedia Commons
Półwysep krymski widziany z kosmosu. Fot. Wikimedia Commons

– Środki ograniczające zostały przedłużone ze względu na podejmowane działania mające podważyć lub zagrozić integralności terytorialnej Ukrainy – czytamy w komunikacie.

Sankcjami objęto 144 rosyjskich obywateli oraz 44 firmy.

W marcu 2014 roku Unia Europejska w odpowiedzi na bezprawną aneksję Krymu przez Rosję objęła ograniczeniami obywateli rosyjskich, którzy naruszyli suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Bruksela wielokrotnie podkreślała, że stanowczo opowiada się za suwerennością i integralnością terytorialną Ukrainy. Cztery lata po bezprawnej aneksji Republiki Autonomicznej Krymu i miasta Sewastopol przez Federację Rosyjską Unia Europejska, ponownie przypomniała, że nie uznaje tego aktu pogwałcenia prawa międzynarodowego i nadal go potępia.

TSUE: Sankcje wobec spółek rosyjskich są zgodne z prawem

Równocześnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odrzucił pozew rosyjskich spółek, w tym Rosnieftu, Gazprom Nieftu i Sbierbanku kwestionujących  podstawę prawną nałożenia na nie sankcji. Ograniczenia zostały nałożone w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i nielegalną aneksją Krymu.

W rozmowie z agencją Interfax rzecznik Rosnieftu stwierdził, że argumenty spółki zostały całkowicie zignorowane przez Trybunał. Zaznaczył, że koncern będzie nadal bronił interesów swoich akcjonariuszy, w tym przed wpływem sankcji.

W lutym 2015 roku londyński sąd zwrócił się do Trybunału o stanowisko po tym, jak Rosnieft zaskarżył ograniczenia dla działalności spółki w Wielkiej Brytanii, wynikające z sankcji sektorowych przyjętych przez Unię Europejską w związku z nielegalną aneksją Krymu przez Rosję.

Według Rosnieftu Unia Europejska nałożyła sankcje, aby usunąć Rosję z rynku i stworzyć dodatkowe przeszkody dla jej działalności. Rzecznik prasowy spółki Michaił Leontiew stwierdził, że Rada Europejska nie miała prawa podejmować decyzji o wprowadzeniu sankcji.

Rosja odczuwa skutki sankcji za Krym

Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Moskwę oraz jej spółki sankcje w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i nielegalną aneksję Krymu w 2014 roku. Objęły one głównie sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy. Zachód wprowadził zakaz współpracy, transferu technologii i kapitału do rosyjskiego sektora wydobycia ropy naftowej na głębokich wodach, złożach niekonwencjonalnych i w Arktyce.

Sankcje dotknęły również z nazwy koncern kierowany przez Igora Sieczina. Wcześniej przeszkodziły one w przejęciu przez Rosnieft od banku Morgan Stanley jego naftowej działalności. Zachodnie sankcje sprawiły, że rosyjski koncern musiał zawiesić współpracę z amerykańskim ExxonMobil przy projektach na koncesjach na Morzu Łaptiewów, Karskim i Czarnym. Ponadto z powodu sankcji spółka była zmuszona sprzedać swoje udziały we włoskich rafineriach.

Rada UE/Interfax/Piotr Stępiński

AKTUALIZACJA: 13 września 2018 roku, godz. 16:08 – informacje o TSUE