Ultimatum USA przed rozmowami w Rosji: My albo reżim w Syrii

11 kwietnia 2017, 15:30 Alert

Sekretarz Stanu USA Rex Tillerson przedstawił Rosji ultimatum: stanie po stronie Stanów Zjednoczonych i jej zwolenników albo po stronie syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada, Iranu oraz bojówek Hezbollahu.

Rex W.Tillerson / fot. Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej

Jak informuje agencja Associated Press, według Tillersona nie jest na razie jasne czy Rosja zrobiła za mało by zapobiec atakowi chemicznemu wojsk Assada w Syrii, czy nie zrobiła nic. Jego zdaniem ta różnica nie ma znaczenia dla osób, które poniosły śmierć w ataku w syryjskiej prowincji Idlib. Amerykanin podkreślił, że nie można dopuścić aby ta sytuacja się powtórzyła.

W odpowiedzi na użycie broni chemicznej przez reżim syryjski USA dokonały ostrzału rakietowego bazy lotniczej Shayrat. W jej kierunku siły USA wystrzeliły 59 rakiet typu Tomahawk. To właśnie z niej miał rozpocząć się atak chemiczny w wyniku którego zginęło 27 dzieci.

Sekretarz Stanu USA ocenił, że jego kraj nie widzi roli dla Baszara Asada w przyszłym układzie politycznym w Syrii, ale nie przesądza o tym, w jaki sposób powinien on odejść z polityki. – Dla nas jest jasne, że rządy rodziny Asada zbliżają się do końca. Pytanie pozostaje jak to się odbędzie. To może być bardzo ważne z punktu widzenia stabilności wewnętrznej Syrii – powiedział Tillerson.

W dniach 11-12 kwietnia Tillerson ma się udać z wizytą do Moskwy.

The Washington Times/Piotr Stępiński