USA: Dostęp Gazpromu do Korytarza Południowego tylko w zgodzie z prawem UE

2 marca 2017, 06:30 Energetyka

Amerykanie nie odmawiają Gazpromowi prawa dostępu do infrastruktury Korytarza Południowego, ale stawiają warunek zgodności z prawem unijnym, które stoi na straży konkurencji i broni klientów przed monopolistami, jak rosyjski gigant.

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom
Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

Rosja będzie mogła słać swój gaz ziemny do Europy przez Gazociąg Transadriatycki (TAP), pod warunkiem że spełni odpowiednie wymogi prawa Unii Europejskiej – powiedziała podczas wizyty w Grecji zastępca podsekretarza stanu ds. współpracy energetycznej w Biurze Zasobów Energetycznych w Departamencie Stanu USA Robin Dunnigan.

– Rosja nadal pozostaje ważnym graczem na rynku energetycznym i partnerem Europy. Przy czym głównym zadaniem jest zapewnienie warunków rozwojowi zintegrowanego rynku energetycznego, na którym występuje efektywna konkurencja – stwierdziła.

Według niej w tym kontekście nacisk powinien zostać położony na takie projekty, jak Południowy Korytarz Gazowy, które pozwolą na dywersyfikację źródeł dostaw gazu i zapewnią konkurencję na rynkach energetycznych.

USA popierają Korytarz Południowy

Przypomnijmy, że podczas ostatniego spotkania z prezydentem Azerbejdżanu Dunnigan stwierdziła, że nowa administracja w Waszyngtonie nadal będzie wspierać projekt Południowego Korytarza Gazowego. Warto również podkreślił, że reprezentowała ona USA podczas zakończonego w Baku trzeciego spotkania Rady Doradczej Południowego Korytarza Gazowego.

Wcześniej wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew mówił o tym, że koncern rozmawia o możliwości wykorzystania gazociągów Poseidon i TAP do realizacji dostaw rosyjskiego surowca do Europy.

Komentując tę wypowiedź, wiceprezes włoskiej spółki Snam (posiada 20 procent udziałów w projekcie) Federico Ermoli stwierdził, że gazociąg może zostać rozbudowany tak, aby Gazprom mógł nim słać swoje paliwo.

Z kolei podczas Europejskiej Konferencji Gazowej prezes Fluxys (19 procent udziałów w projekcie) Pascal de Buck powiedział, że „to bardzo dobry pomysł”. Jednak zrealizowanie takiego scenariusza jest na razie mało prawdopodobne. Dotychczasowa przepustowość magistrali, a więc 10 mld m3, jest już w pełni zakontraktowana, więc swojej szansy Gazprom mógłby upatrywać w jej zwiększeniu do 20 mld m3. Natomiast rozbudowa TAP jest obecnie jedynie rozważana.

TAP jest kluczowym elementem Południowego Korytarza Gazowego, czyli wartego 45 mld dolarów projektu przeznaczonego dla dostaw kaspijskiego (w pierwszej fazie azerskiego) gazu do Europy. Surowiec ma być przesyłany siecią 3 tys. km gazociągów od Baku na południe Włoch przez terytorium Gruzji, Turcji, Grecji i Albanii. Korytarz składa się z Gazociągu Południowokaukaskiego (SCP), Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) oraz Gazociągu Transadriatyckiego (TAP).

Trend/Piotr Stępiński