USA nakładają sankcje na Wenezuelę

27 lipca 2017, 12:46 Alert

Amerykański Departament Skarbu objął sankcjami 13 przedstawicieli wenezuelskich władz i państwowych firm. Są wśród nich m.in. odpowiedzialny za sprawy finansowe wiceprezes państwowego koncernu naftowego PDVSA Simon Alejandro Zerpa Delgado oraz jego poprzednik na tym stanowisku Carlos Erik Malpica Flores. Sankcje mają wywrzeć presję na prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro i skłonić go do zrezygnowania z zaplanowanych na najbliższą niedzielę kontrowersyjnych wyborów do Zgromadzenia Konstytucyjnego.

Nicolas Maduro. Fot. Wikimedia Commons.
Nicolas Maduro. Fot. Wikimedia Commons.

Wenezuela dyktaturą?

Amerykańska administracja jest przekonana, że głosowanie ma na celu wzmocnienie władzy Maduro i przekształcenie Wenezueli w „pełną dyktaturę”.

Niedzielne głosowanie to dla rządu w Caracas sposób na rozwiązanie kryzysu politycznego, który wybuchł po zeszłorocznych wyborach do parlamentu. Wówczas większość zdobyła opozycja. Zgromadzenie Konstytucyjne ma dokonać w ustawie zasadniczej zmian, które zdaniem wielu obserwatorów wzmocnią reżim Maduro.

USA nie chcą erozji wenezuelskiej demokracji

W rozmowie z dziennikarzami anonimowy przedstawiciel amerykańskiej administracji stwierdził, że jeżeli Maduro nie wycofa się ze swoich planów, prezydent Donald Trump może szybko nałożyć na Wenezuelę kolejne sankcje, w tym zakazu importu wenezuelskiej ropy do USA. Wcześniej zachodnie media informowały, że Waszyngton analizuje, w jaki sposób wyeliminować transakcje dolarowe przy zakupie wenezuelskiej ropy.

– Jesteśmy bardzo zaniepokojeni gwałtowną erozją demokracji oraz dążeniami prezydenta Maduro do wprowadzenia dyktatury. Uważamy, że niedzielne wybory są granicą, której przekroczenie może oznaczać koniec demokracji w Wenezueli – powiedział przedstawiciel amerykańskiej administracji, cytowany przez firmę analityczną Platts.

Odnosząc się do możliwości wprowadzenia sankcji stwierdził on, że wszystkie opcje znajdują się na stole. Zaznaczył jednocześnie, że Waszyngton zbadał możliwe skutki objęcia sankcjami wenezuelskiej ropy.

Jak zaznacza Platts, jeżeli tak się stanie, amerykańskie rafinerie – zwłaszcza te nad Zatoką Meksykańską – będą musiały znaleźć nowe źródło ciężkiej ropy. Według danych U.S. Energy Information Administration, w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2017 roku Stany Zjednoczone importowały dziennie z Wenezueli 780 tys. baryłek, co odpowiadało ok. 8 proc. całkowitego importu tego surowca. Dla porównania w 2016 roku z Wenezueli pochodziło 9,5 proc. importowanej przez Stany ropy. PDVSA jest głównym dostawcą ropy dla Valero Energy, Phillips 66, Chevron Corp. oraz PBF Energy. W ubiegłym miesiącu amerykańska spółka córka PDVSA, Citgo Petroleum, była drugim co do wielkości odbiorcą wenezuelskiej ropy.

„Jak jasno podkreślił prezydent Donald, Trump Stany Zjednoczone nie będą ignorowały działań reżimu Maduro na rzecz osłabienia demokracji, wolności oraz państwa prawa” – napisał w oświadczeniu amerykański Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin. Dodał, że Waszyngton wspiera dążenia „narodu Wenezueli do przywrócenia w kraju pełnej demokracji”.

Rosja pomoże?

W kontekście ropy warto również zwrócić uwagę na współpracę Caracas i Moskwy w tym obszarze. Wenezuela przeżywa poważny kryzys gospodarczy, spowodowany niskimi cenami ropy naftowej, od której uzależniony jest tamtejszy budżet. Kryzys objął również wenezuelski sektor rafineryjny. PDVSA zostało zmuszone do zakupu produktów naftowych na wolnym rynku. Koncern ma kupić 12,5 mln baryłek ropy od rosyjskiego Rosnieftu oraz Łukoilu.

Należy także zwrócić uwagę, że rozmowie z Russia Today prezydent Wenezueli poinformował, że Moskwa oraz Caracas zamierzają rozszerzyć inwestycje między spółkami naftowogazowymi obu państw. Być może Wenezuela w ten sposób chce zabezpieczyć się przed potencjalnymi sankcjami ze strony Waszyngtonu. Również Rosjanie nie pozostawiają bierni wobec amerykańskich zapowiedzi. Ewentualne sankcje mogą być niekorzystne dla Rosnieftu i dostaw ropy do Wenezueli. Warto także przypomnieć, że spółka zaoferował PDVSA kredyt w wysokości 1,5 mld dolarów. W przypadku niespłacenia zobowiązania Rosnieft otrzyma w zamian prawa do 49,9 procent udziałów w amerykańskiej spółce-córce wenezuelskiego koncernu Citgo.

Platts/RIA Novosti/Piotr Stępiński