USA promują dywersyfikację w Europie. LNG to tylko kolejny element tej polityki

20 czerwca 2017, 07:00 Alert

– Jednym z celów amerykańskiej polityki zagranicznej jest zapewnienie dostępu do surowców energetycznych, ich wejście na rynki, a także dostarczenie ich do odbiorców – powiedział w rozmowie z dziennikarzami były doradca sekretarza stanu USA ds. europejskich i azjatyckich, były ambasador Stanów Zjednoczonych w Azerbejdżanie Matthew Bryza.

Praca przy rurociągu. Fot. Gazprom Nieft
Praca przy rurociągu. Fot. Gazprom Nieft

Przy czym według niego celem Waszyngtonu nie jest kontrolowanie strumieni dostaw surowców energetycznych. Podkreślił przy tym, że nawet amerykańskie spółki energetyczne nie są kontrolowane przez rząd. Bryza stwierdził, że w ramach wspomnianej strategii Stany Zjednoczone wspierały realizację projektów rurociągu Baku-Tbilisi-Ceyhan oraz Baku-Tbilisi-Erzurum. Teraz wspierają projekt Południowego Korytarza Gazowego.

USA nakładają sankcje na Nord Stream 2. Gazprom odpowiada

Warto również zaznaczyć, że USA rozważają objęcie sankcjami projektu Nord Stream 2, który zakłada zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu do Europy z pominięciem Ukrainy. Zgodnie z przedstawionymi prezydentowi USA przez Senat propozycjami europejskie spółki mogą zostać ukarane za współpracę z rosyjskim sektorem energetycznym.

Zdaniem wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa nowe sankcje przeciwko Rosji mają służyć interesom amerykańskich eksporterów gazu, którzy chcą zwiększyć udziały na europejskim rynku surowca. Przypomnijmy, że na początku czerwca do polskiego terminalu LNG w Świnoujściu dotarła pierwsza dostawa gazu ze Stanów Zjednoczonych.

Amerykańscy eksporterzy LNG chętnie sprzedają paliwo na europejskim rynku, który poszukuje nierosyjskich źródeł dostaw. W ostatnich latach diametralnie zmieniła się polityka zagraniczna Władimira Putina oraz Unii Europejskiej. Strony prezentują odmienne podejście w wielu kwestiach, m.in. odnośnie do Syrii czy Ukrainy oraz w wielu istotnych bitwach geopolitycznych. Znalezienie nowego partnera, na przykład takiego jak USA, może zmniejszyć ryzyko nacisku politycznego Moskwy w Europie.

Amerykanie popierają Południowy Korytarz Gazowy

W trakcie odbywającej się na początku w czerwca w Baku międzynarodowej wystawy oraz konferencji Caspian Oil & Gas 2017 prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził, że USA nadal będą wspierały projekt Południowego Korytarza Gazowego.

– Stany Zjednoczone będą nadal silnie wspierały Południowy Korytarz Gazowy. Wysoko oceniam rolę Azerbejdżanu we wzmacnianiu globalnego bezpieczeństwa energetycznego, a także w kwestii eksploatacji oraz eksportu surowców energetycznych z regionu Morza Kaspijskiego – powiedział Trump.

Amerykański prezydent podkreślił również, że popiera wysiłki Azerbejdżanu w dywersyfikowaniu gospodarki oraz przeprowadzaniu reform. Wyraził przy tym szczerą chęć zbadania możliwości współpracy także w innych dziedzinach, które „będą przyczyniać się do bogactwa obydwu narodów”.

Wypowiedź Trumpa dotycząca Południowego Korytarza Gazowego wpisuje się w dotychczasową polityką Waszyngtonu w tym obszarze. W połowie kwietnia w rozmowie z agencją Trend ambasador USA w Azerbejdżanie Robert Secuta podkreślił, że jego realizacja wpłynie na poprawę bezpieczeństwa energetycznego Europy.

Zapytany o możliwość finansowania projektu przez którąś z amerykańskich instytucji finansowych stwierdził, że tego typu decyzje mają charakter komercyjny i będą podejmowane przez same banki. Przy czym według niego USA pracują nad tą kwestią w ramach współpracy z Azerbejdżanem. Według Secuty to co w tym przypadku mogą zrobić Stany Zjednoczone, to pomóc Baku stać się bardziej konkurencyjnym.

Warto również odnotować, że 13 kwietnia amerykański dyplomata spotkał się z azerskim ministrem energetyki Natigiem Alijewem. W trakcie spotkania stwierdził, że Waszyngton bacznie obserwuje postępy realizacji Południowego Korytarza Gazowego. Ponadto ponowił zapewnienie, które wyraził w rozmowie z agencją Trend, o tym, że Stany Zjednoczone popierają projekt.

Wcześniej ambasador USA w Grecji Geoffrey Pyatt mówił, że Waszyngton będzie kontynuował współpracę z Unią Europejską na rzecz ułatwienia dywersyfikacji źródeł dostaw surowców energetycznych i zmniejszenia zależności od Rosji w tym zakresie. Ponadto podczas ostatniego spotkania z prezydentem Azerbejdżanu zastępca podsekretarza stanu ds. współpracy energetycznej w Biurze Zasobów Energetycznych w Departamencie Stanu USA Robin Dunnigan stwierdziła, że nowa administracja w Waszyngtonie nadal będzie wspierać projekt Południowego Korytarza Gazowego. Warto również podkreślił, że reprezentowała ona USA podczas zakończonego w Baku trzeciego spotkania Rady Doradczej Południowego Korytarza Gazowego.

Południowy Korytarz Gazowy

Wart 45 mld dolarów projekt Południowego Korytarza Gazowego jest przeznaczony dla dostaw azerskiego gazu do Europy. Surowiec ma być przesyłany siecią 3 tys. km gazociągów od Baku na południe Włoch przez terytorium Gruzji, Turcji, Grecji i Albanii. Korytarz składa się z Gazociągu Południowokaukaskiego (SCP), Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) oraz Gazociągu Transadriatyckiego (TAP).

Oczekuje się, że pierwszy gaz znad Morza Kaspijskiego trafi na Stary Kontynent na przełomie 2019-2020 roku. Początkowo przez Południowy Korytarz Gazowy ma być przesyłane 16 mld m3 gazu – 6 mld m3 do Turcji, a 10 mld m3 do Europy.

Trend/Oilprice.com/Piotr Stępiński

Korytarz Południowy. Grafika: BiznesAlert.pl

Korytarz Południowy. Grafika: BiznesAlert.pl