USA zatrzymały wzrost emisji dwutlenku węgla na świecie

15 listopada 2016, 06:15 Alert

Spadek zużycia węgla w Stanach Zjednoczonych w 2015 roku odegrał znaczącą rolę w globalnej redukcji emisji CO2 – wynika z danych zaprezentowanych w raporcie przygotowanym przez Global Carbon Project (GCP).

Bez względu na przyśpieszenie tempa wzrostu gospodarczego już od trzech lat emisja CO2 pozostaje na tym samym poziomie. Jednak zdaniem ekspertów jest za wcześnie, by mówić o tym, że poziom emisji CO2 osiągnął swój szczytowy poziom.

Według Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) w 2015 roku poziom utrzymywania się CO2 na naszej planecie, po raz pierwszy od momentu prowadzenia badań, osiągnął krytyczny stopień 400 ppm. Zdaniem ekspertów nie jest wykluczone, że koncentracja CO2 utrzyma się na tym poziomie jeszcze przez wiele pokoleń.

Ze względu na globalną recesję w 2010 roku tempo wzrostu stopnia emisji zaczęło spadać. W rezultacie od trzech lat jej wielkość pozostaje na poziomie 36,4 mld ton rocznie.

Od początku nowego tysiąclecia poziom emisji szkodliwych gazów do atmosfery rósł o ok. 3 procent rocznie. Miało to miejsce głównie ze względu na szybki wzrost gospodarki w Chinach, gdzie każdego tygodnia otwierano dwie nowe elektrownie węglowe. Jednak jak zauważają analitycy Global Carbon Project, od 2012 roku, gdy zużycie węgla zaczęło spadać, zmniejszyła się również emisja CO2. W 2015 roku wskaźnik ten spadł o 0,7 procent, a w tym roku o 0,5 procent.

– Trudno powiedzieć czy jest to efektem udanej restrukturyzacji chińskiej gospodarki, czy oznaką ekonomicznej niestabilności Chin – uważa jeden z autorów raportu Glen Peters z Centrum Badań nad Klimatem i Środowiskiem Naturalnym w Oslo i dodaje, że nieoczekiwane zmniejszenie emisji przez Chiny przynosi nadzieję.

Emisja CO2 w USA zmniejsza się od 2007 roku. W ubiegłym roku było to 2,5 procent. Zgodnie z oczekiwaniami w 2016 roku wskaźnik ten ma spaść o 1,7 procent. Spadek ma miejsce na tle zmniejszenia zużycia węgla.

– Energia wiatrowa, słoneczna oraz gaz wypierają węgiel w produkcji energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych – powiedział Glen Peters.

– Plany Trumpa dotyczące ożywienia sektora węglowego nie mogą zmienić obowiązujących praw na rynku, które zmierzają w stronę zmniejszenia zużycia tego surowca – dodał ekspert Centrum Badań nad Klimatem i Środowiskiem Naturalnym w Oslo.

Prezydent elekt Donald Trump obiecał nie tylko odrodzić amerykański sektor węglowy, ale również anulować osiągnięte w Paryżu porozumienie klimatyczne.

Porozumienie w sprawie walki ze zmianami klimatu zostało podpisane w kwietniu w siedzibie głównej ONZ w Nowym Jorku przez przedstawicieli ponad 170 państw, w tym przez Stany Zjednoczone, Chiny oraz Rosję. Zgodnie z nim Waszyngton powinien zmniejszyć, w porównaniu z 2005 rokiem, emisję gazów cieplarnianych o 26-28 procent do 2025 roku.

Interfax Ukraina