W Amazonii istnieje co najmniej 2300 nielegalnych kopalni

13 grudnia 2018, 14:00 Alert

To wniosek ujawnionych właśnie, przeprowadzonych przez Amazońską Sieć Georeferencyjnych Informacji Społeczno-Środowiskowych (RAISG, Amazonian Network of Georefferenced Socio-Enviromental information), czyli regionalną inicjatywę, która zrzesza organizacje prośrodowiskowe z Boliwii, Brazylii, Kolumbii, Ekwadoru, Wenezueli, Peru, Gujany, Surinamu i Gujany Francuskiej wyników badań.

fot. CEVAN – Fuerza Aérea del Perú

Po raz pierwszy udało się stworzyć tak szczegółową mapę, ukazującą skalę degradacji największego lasu deszczowego na świecie. Znalazło się na niej 2 312 nielegalnych punktów i 245 obszarów wydobycia złota, diamentów i koltanu, czyli rudy tantalu i niobu z mieszaniną kolumbitu i tantalitu, na terenach sześciu krajów amazońskich Boliwii, Brazylii, Kolumbii, Ekwadoru, Wenezueli i Peru. To właśnie przy pomocy lokalnych organizacji zajmujących się ochroną środowiska z tych państw przeprowadzono badanie.

RAISG oparło je na zbieranych do 2017 roku zdjęciach satelitarnych, informacjach przekazywanych przez rdzennych mieszkańców Amazonii, a także doniesieniach prasowych, pochodzących z krajów, gdzie znalazły się nielegalne kopalnie. Objęło ono obszar siedmiu tysięcy kilometrów kwadratowych lasu deszczowego.

Jak powiedział Beto Ricardo, sekretarz wykonawczy RAISG, liczba nielegalnych kopalń w Amazonii zdecydowanie wzrosła w ostatnich latach, wraz ze wzrostem cen złota. – Zdecydowaliśmy się objąć stałą obserwacją amazoński las deszczowy, by wykrywać takie miejsca, ponieważ ich działalność przynosi ogromne szkody środowisku naturalnemu – dodał.

Spośród 245 obszarów, gdzie znaleziono nielegalne kopalnie, aż 132 znajduje się w Brazylii, w regionie rzeki Tapajós. 110 z nich mieści się w Peru w regionie Madre de Dios, który uznaje się za najbardziej zdegradowany obszar puszczy amazońskiej ze względu na wydobycie złota.

Na 649 obszarów, które są objęte ścisłą ochroną, 55 posiada nielegalne kopalnie. Autorzy badania podkreślają, że jest ono pierwszą próbą oceny, ile takich miejsc znajduje się w lesie deszczowym i z pewnością istnieje również sporo podobnych przypadków, których nie objęło.

Powstawanie nielegalnych kopalni prowadzi do deforestracji Amazonii, a co z tym idzie zmniejsza ilość pochłanianego przez nią dwutlenku węgla.

Diario El Comercio/Joanna Kędzierska