Warsewicz: Rozdawnictwo stanowisk dla znajomych w najwyższym stopniu naganne

5 czerwca 2014, 12:13 Infrastruktura

Jak informuje „Rzeczpospolita”, współpracownicy b. ministra transportu, Sławomira Nowaka, Karolina Kleszcz i Michał Klimczak, znaleźli pracę w spółkach podległych resortowi infrastruktury: PKP Cargo i PKP Energetyka. Kleszcz jest dyrektorem biura marketingu PKP Cargo, Klimczak natomiast specjalistą w biurze komunikacji i promocji PKP Energetyka. Oboje objęli nowo utworzone stanowiska. Kleszcz, wbrew rozporządzeniu rządu, jako asystent polityczny ministra nie miał wykształcenia wyższego i przynajmniej dwuletniego stażu pracy.

– Cała ta sprawa to kolejny przykład niekompetencji i prywaty urzędników obecnych władz. Polityczne znajomości stanowią teraz główny klucz do rozdawania rozmaitych stanowisk, które powinny być stanowiskami kompetencyjnymi, a nie towarzysko-politycznymi – uważa w rozmowie z naszym portalem Czesław Warsewicz, wydawca portalu nakolei.pl, b. prezes PKP Intercity.

W jego opinii jest to w najwyższym stopniu zjawisko naganne. Świadczy jednocześnie o małości ludzi, sprawujących władzę.

– Co istotne brakuje im wizji funkcjonowania zarządzanego przez siebie resortu – w tym przypadku: infrastruktury – mówi dalej Warsewicz. – Obejmując tak wysokie stanowisko kierujący ministerstwem musi bowiem posiadać taką wizję. Powinien m.in. otaczać się ekspertami z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem wizja funkcjonowania ministerstwa oznacza kreowanie efektywnego systemu, który podnosi efektywność i wzmacnia gospodarkę.

Wobec tego, gdy takiej wizji jest brak, nie dziwi, że ministrowie otaczają się miernymi pseudofachowcami, którym powierzają kolejne, intratne stanowiska. I mamy to, co mamy.

– Miernota nie jest w stanie zastąpić ludzi z wizją, którzy są pasjonatami i fachowcami w swojej dziedzinie – kończy Warsewicz.