Ropa z Wenezueli płynie na rynek pomimo sankcji i kryzysu

3 kwietnia 2019, 06:00 Alert

Agencja Reutersa podaje, że wenezuelskiemu, państwowemu koncernowi naftowemu PDVSA udało się utrzymać produkcję ropy naftowej w marcu na poziomie prawie 1 miliona baryłek dziennie.

Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons
Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons

Agencja powołuje się na dane firmy consulitngowej Refinitiv Eikon, według których PDVSA nie dotknęły tak bardzo ani sankcje, ani przerwy w dostawie energii elektrycznej, które sparaliżowały na wiele dni funkcjonowanie głównego terminalu eksportującego ropę w Jose.

Wenezuela eksportowała w marcu 980 355 baryłek dziennie, czyli niewiele mniej niż w lutym (990 215 bd).

Jednak w maju Stany Zjednoczone jeszcze bardziej zaostrzą ograniczenia na eksport wenezuelskiej ropy, bowiem wówczas upłynie okres karencji na zakupy dla importerów surowca znad Orinoko, którzy go nabywając korzystają z pośrednictwa amerykańskich spółek zależnych lub z amerykańskiego systemu finansowego do przeprowadzania transakcji z Wenezuelą.

We wtorek amerykański wiceprezydent Mike Pence poinformował, że niskie ceny surowca pozwalają Stanom Zjednoczonym zwiększać presję na reżim w Caracas, a co za tym idzie jeszcze ostrzej sankcjonować wenezuelski przemysł petrochemiczny.

Prezydent Donald Trump rozważa nałożenie sankcji na firmy z innych krajów, które prowadzą interesy z Wenezuelą, o czym poinformował w piątek agencję Reutera, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu John Bolton.

Większość dostaw ropy w lutym i marcu, które opuściły Wenezuelę zostały wysłane do Azji, podczas gdy do czasu nałożenia sankcji, to Stany Zjednoczone były największym klientem, kupującym wenezuelski surowiec.

Wziąwszy pod uwagę wyzwania, z którymi musiała zmierzyć się PDVSA, to zaskakujące, że państwowemu koncernowi udało się zwiększyć eksport, nawet mimo okresowym przerwom w dostawie prądu, powiedział Samir Madami, współtwórca aplikacji TankerTracker, pozwalającej śledzić ruch tankowców, przewożących ropę i jej przeładunek.

Madami szacuje, że w trakcie blackoutu eksport spadł poniżej 650 000 baryłek dziennie.

Dwie niezwykle długie przerwy w dostawie prądu w marcu spowodowały paraliż portu w Jose, będącego największym terminalem eksportowym w Wenezueli. Zgodnie z danymi Refinitiv Eikon nie działał on co najmniej przez sześć pełnych dni.  PDVSA była jednak w stanie zrekompensować opóźnienia spowodowane blackoutem, ładując więcej ropy na tankowce płynące do Azji, kiedy przywracano energię elektryczną. Dane dotyczące wysyłki pokazują, że firma planuje zrobić to samo w kwietniu. Ładunki wysyłane do Indii, Chin i Singapuru, które stały się dla PDVSA centrum magazynowania i reeksportu stanowiły 74 proc. całkowitego eksportu ropy wysłanej w marcu przez Wenezuelę, podczas gdy w lutym było to prawie 70 proc. Eksport do Europy oscylował na poziomie 17 procent, w porównaniu z 22 procentami w poprzednim miesiącu. Wbrew nakazowi wydanemu przez wenezuelskiego opozycyjnego prezydenta elekta Juana Guaidó, PDVSA nadal wysyłała również surowiec na Kubę, która jest sojusznikiem reżimu Maduro. W marcu PDVSA dostarczyła Hawanie co najmniej siedem niewielkich ładunków surowca, łącznie było to 65.520 bd ropy i paliwa.

Indie podobnie jak w lutym, tak samo w marcu, były głównym kierunkiem eksportowym dla PDVSA. Jedna trzecia wszystkich ładunków została wysłana do rafinerii obsługiwanych przez Reliance Industries i Nayara Energy.

Z kolei w marcu amerykański import wenezuelskiej ropy spadł do zera z powodu sankcji nałożonych na wenezuelski państwowy koncern przez administrację w Waszyngtonie.  Największym indywidualnym odbiorcą wenezuelskiego surowca w zeszłym miesiącu był China National Petroleum Corp (CNPC) i jego spółki zależne. Otrzymywały one od Wenezueli około 234 000 baryłek dziennie. Na drugim miejscu najwięcej ropy wysłano Rosnieftowi (214 000 baryłek dziennie). W portfelu PDVSA pojawili się także i nowi klienci, w tym firmy handlowe Sahara Energy i MS International, do których również popłynął wenezuelski surowiec.  W marcu wzrosły też dostawy ropy dla Rosnieftu, ponieważ amerykańskie sankcje obejmują głównie odsprzedaż surowca rafineriom.

Wenezuelski minister ds. ropy Manuel Quevedo udał się w zeszłym miesiącu do Moskwy, właśnie po to by wynegocjować wzrost ilości wysyłanej Rosjanom ropy.  Rosyjski koncern zwiększył również dostawy benzyny do Wenezueli. Caracas sprowadziło w zeszłym miesiącu 184 500 bpd paliwa, przy czym największa jego część pochodziła od Rosnieftu, w drugiej kolejności największą jego ilość wysłał hinduski Reliance, a następnie hiszpański Repsol. Po naciskach ze strony USA Reliance chcąc obejść amerykańskie sankcje, zaczął sprowadzać do Wenezueli paliwo nie przez Stany Zjednoczone, a z Indii i Europy. Z kolei hiszpański Repsol w marcu zamienił benzynę i inne paliwa na wenezuelską ropę, w ramach umowy o pobraniu dywidend od PDVSA.

Reuters/Joanna Kędzierska