Westinghouse: Rozmowy o atomie z Polską bez rozstrzygnięć. Europa zwiększa zależność od gazu z Rosji

1 marca 2017, 07:30 Atom

– Odbyliśmy z Polakami kilka spotkań. Chcą oni jednak wybrać technologię jądrową bez presji z zewnątrz – podkreślił w rozmowie z portalem EurActiv.com, Mike Kirst, wicedyrektor Westinghouse ds. strategii i relacji zewnętrznych. Zaznaczył, że technologia jądrowa może posłużyć Polsce jako rekompensata stopniowego zmniejszania udziału węgla w miksie energetycznym.

Elektrownia jądrowa Kozłoduj. Fot. Wikimedia Commons.
Elektrownia jądrowa Kozłoduj. Fot. Wikimedia Commons.

Bez stabilnego źródła energii będą problemy z dostawami

Zdaniem przedstawiciela koncernu Westinghouse, tegoroczna mroźna zima pokazała niedoskonałości systemu energetycznego. Przykładem może być Bułgaria i Rumunia. Sofia zmagając się z niskimi temperaturami poprosiła Bukareszt o awaryjne dostawy energii, Rumunia musiała jednak odmówić bo sama zmagała się problemami energetycznymi w obliczu ciężkiej zimy. – Widzimy tego typu zagrożenie, które zdarzają się w kółko. Komisja wspiera elastyczny rynek energii. Pierwszeństwo w dostawach energii mają głównie odnawialne źródła energii, to z kolei tworzy mniejszą stabilność w systemie przesyłowym i w generacji energii. Wspommniane Bułgaria i Rumunia są w tej samej strefie klimatycznej i jeśli nie masz możliwości importu energii z takich krajów jak Hiszpania, która jest w innej strefie to takie problemy będą się powtarzać – podkreślił Kirst.

Jak podkreśli obecnie istnieją dwie znaczące formy zabezpieczenia dostaw energii – węgiel oraz energia jądrowa. Gaz jest powszechnie stosowany jako podstawowe źródło ogrzewania. Przyznał on jednocześnie, że będzie to także rosnące źródło wytwarzania energii elektrycznej w Europie za sprawą budowy Nord Stream 2 oraz zwiększenia dostępnej przepustowości dla Gazpromu na gazociągu OPAL – lądowej odnodze Nord Stream 1.

– Jedynym sposobem, aby energetyka odnawialna mogła być skuteczna i pracować przez 24 godziny to wsparcie ze strony drugiego źródła energii. Tym źródłem nie może być jednak węgiel ze względów środowiskowych i cen emisji CO2. Dlatego też stawiamy na gaz, od którego zależność będzie rosła – mówił w rozmowie z EurActiv.com.

Westinghouse: rozmawialiśmy z Polską ws. energetyki jądrowej

Pytany w tym kontekście o współpracę amerykańskiego koncernu z Polską przy rozwoju projektu jądrowego podkreślił, że firma odbyła już kilka spotkań z Polakami. – Polacy zdecydowali się na dokonanie ponownej oceny projektu pod względem finansowania, takie stanowisko zyskało nasz aplauz. Polski rząd zadeklarował, że będzie chciał wejść w realizację tego projektu na podstawie własnej analizy i wyboru technologii bez niepożądanych wpływów. Polski rząd nie chce, aby ktoś z zewnątrz dyktował im wybór w tej sprawie – podkreślił przedstawiciel firmy.

Pytany o możliwość pogodzenia tej technologii z węglem, który jest podstawą polskiej energetyki przyznał, że węgiel pozostanie przez długi czas podstawowym źródłem energii w Polsce. Miks energetyczny musi być jednak kompensowany przez nisko- lub zeroemisyjne źródło energii.

– Aby osiągnąć cele Unii Europejskiej w 2020 r. oraz w 2030 r. Polacy muszą zmniejszyć emisję CO2. Można to robić poprzez farmy wiatrowe czy panele fotowoltaiczne, jednak elektrownia jądrowa może w znacznie większym stopniu zredukować emisję utrzymując jednocześnie moc w systemie. Energetyka jądrowa nie jest zagrożeniem dla węgla, ale w pewien sposób może stanowić dla Polski niezbędną rekompensatę w sytuacji stopniowego zmniejszenia udziału węgla – zaznaczył Kirst.

„Nasze relacje z Ukrainą mają charakter strategiczny”

Przedstawiciel Westinghouse odniósł się do współpracy jego firmy z Ukrainą. – Jesteśmy bardzo aktywni na Ukrainie i jednocześnie dumni z wykonanej tam pracy. Nasze relacje mają charakter strategiczny – podkreślił.

Przypomniał on także, że paliwo ich firmy będzie w tym roku dostarczane dla reaktorów 13 WWER-1000 co sprawi, że Westinghouse zapewni około 30 proc. energii elektrycznej w kraju. Wskaźnik ten może jeszcze wzrosnąć w sytuacji, kiedy inni dostawcy paliwa nie dostarczą go. Wówczas Amerykanie będą mogli na mocy podpisanego porozumienia dostarczyć brakujące paliwo. – Jak podkreślają Ukraińcy po nawiązaniu współpracy z naszą firmą ceny spadły, a wydajność dostarczanego przez nas paliwa pozwoliła konkurować z dotychczasowymi dostawcami na Ukrainie.

Jednocześnie wyraził on opinię, że przykład Ukrainy w porównaniu do krajów Unii Europejskiej jest ciekawym paradoksem. Z jednej strony jest Ukraina, która stara się dywersyfikować dostawy paliwa jądrowego, a z drugiej inne kraje UE, które nie podążają tak zdecydowanie w tę stronę. – Może to wynikać z doświadczeń historycznych, bo Ukraina przekonała się jakie są skutki braku zróżnicowania dostaw paliwa jądrowego – podkreślił Krist.

Westinghouse chciał konkurować z Rosatomem na Węgrzech

Westinghouse obecnie nie dostarcza paliwa jądrowego do żadnego kraju UE. W przeszłości spółka dostarczała paliwo do Czech i Finlandii. – Kraje europejskie są obecnie zdane na monopol jednego dostawcy, bez wyboru drugiego – podkreślił przedstawiciel amerykańskiej firmy.

Wyraził on także ubolewanie z powodu decyzji Komisji, która zgodziła się na wybór rosyjskiego Rosatomu jako wykonawcy rozbudowy i budowy nowego bloku w elektrowni Paks. – Nasz projekt był bardzo atrakcyjną i konkurencyjną opcją. Byliśmy bardzo chętni i zainteresowani udziałem w przetargu na przejrzystych zasadach, ale niestety nie mogliśmy tego zrobić – mówił w rozmowie z EurActiv.com przedstawiciel firmy. Pytany o powody odstąpienia od przetargu powiedział, że firma ma swoje teorie w tej sprawie, ale nie będzie ich ujawniać.

EurActiv.com