Budowa instalacji wiatrowych w USA bije rekordy pomimo niesprzyjającej polityki Trumpa

12 kwietnia 2019, 08:30 Alert

Amerykańskie stowarzyszenie branży wiatrowej American Wind Energy Association (AWEA) poinformowało, że w 2018 roku moce zainstalowane w energetyce wiatrowej wzrosły o 8 procent.

fot. Kacper Kowalski

Wyniki sektora wydają się być imponujące, zwłaszcza, że udało się je osiągnąć za prezydentury Donalda Trumpa, który nie ukrywa swojej niechęci do odnawialnych źródeł energii. Obecnie energia z wiatru zasila około 30 milionów amerykańskich domów, zapewnia około 114 tysięcy miejsc pracy i obejmuje 500 amerykańskich fabryk. AWEA informuje także, że ponad 1 miliard dolarów z tytułu własności w ciągu trafia do kieszeni państwa i społeczeństwa. Rekordowy rok energetyki wiatrowej dowodzi, że nasza branża jest liderem na drodze do czystszej, silniejszej gospodarki Stanów Zjednoczonych w XXI wieku, powiedział Tom Kiernan, dyrektor generalny AWEA. 

Liderem rozwoju energetyki wiatrowej jest Teksas, na terenie którego znajduje się najwięcej zainstalowanych mocy wiatrowych. Tam też branża zatrudnia najwięcej osób. Miasto Lone Star skupia około 25 procent zainstalowanych w Teksasie mocy wiatrowych. Gdyby stan ten miał status państwa, to znajdowałby się na 5 miejscu w światowym rankingu krajów z największą ilością zainstalowanych mocy. Pod koniec 2018 roku Teksas posiadał ich 25 MW, natomiast kolejne 7 MW jest już instalowane w nowych projektach. 

Rozwój i funkcjonowanie energetyki wiatrowej przynosi lokalnemu budżetowi w formie podatków około 1,05 miliardów dolarów dochodów w skali roku (w tym 289 milionów dolarów przychodów uzyskanych z tytułu dzierżawy gruntów). 

Rapacka: Wojna pozorowana Trumpa z OZE

AWEA/Patrycja Rapacka