Więcej gazu w Polsce to mniej smogu. Mniej gazu z Rosji to tańszy gaz (RELACJA)

15 marca 2018, 16:20 Energetyka

– Nasze dzisiejsze spotkanie wpisuje się w końcówkę zimy i działania antysmogowe. Chodzi o działania na rzecz ograniczenia użytkowania węgli gorszej jakości. Chodzi nam o zwiększenie udziału gazu w ogrzewaniu, w tym domów jednorodzonych – powiedział na konferencji prasowej poświęconej zmianom w taryfach gazowych minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Konferencja Ministra Energii i prezesa PGNiG. Fot. BiznesAlert.pl

Ceny gazu spadają, gazyfikacja ma postępować

Od kwietnia 2018 roku cena gazu spadnie nawet o 200 zł miesięcznie w zależności od tego jak używany jest gaz. – Kuchenka gazowa to oszczędność 5 zł, ale grzanie domów? Tu oszczędności mogą sięgnąć 200 zł. Od 2015 roku ceny gazu spadają o 11 procent. Dzięki nowej taryfie spadną o 2 procent. Jednocześnie rośnie zużycie gazu. Coraz więcej domów przechodzi na ogrzewanie gazem. Rok rocznie rosną inwestycje w gazyfikację kraju. Chcemy przekroczyć 60 procent gazyfikacji kraju – powiedział minister.

Spadek cen średnio o 10-11 procent

– Rozszerzyliśmy rynek w kraju i za granicą zabiegami handlowymi oraz technicznymi – powiedział obecny na konferencji prezes PGNiG, Piotr Woźniak. Wyjaśnił, że klienci korzystający z gazu od stycznia 2016 do grudnia 2018 roku do grzania domu o powierzchni 200 m2, na poziomie zużycia 2,02 m sześc. (średnie zużycie rocznie) zanotowali spadek 11 procent względem stawek z IV kwartału 2015 roku. Podgrzewanie posiłków na poziomie zużycia – 119 m3 (średnie zużycie rocznie) to z kolei oszczędność 10,3 procent, ogrzewanie wody – poziom zużycia 656 m3 (średnie zużycie rocznie) – to oszczędność na poziomie 10,9 procent, zaś ogrzewanie domów wielorodzinnych na poziomie 13 553 m3 to oszczędności 11,1 procent.

Grupa chce podnieść poziom gazyfikacji kraju z 58 procent obecnie do ponad 60 procent w 2022 roku. To oznacza 350 tysięcy nowych odbiorców. Woźniak wyjaśnił jednak, że jeśli listy intencyjne podpisane z gminami zostaną zrealizowane nastąpi wzrost do nawet 600 tysięcy nowych klientów. – To będzie oznaczać nasz duży wkład w walkę ze smogiem i niską emisją. Będzie to oznaczać około 200 – 300 mln m sześc. gazu więcej. Będziemy w stanie zabezpieczyć możliwości importowe – powiedział prezes PGNiG.

Minister dodał, że nie ma mowy o konkurencji z węglem, bo ten na potrzeby komunalne w 50 procentach pochodzi z krajowego wydobycia, a kolejne 50 procent stanowi import. Pytany o arbitraż z Gazpromem, prezes Woźniak powiedział, że trybunał arbitrażowy to ciało apolityczne. – My byliśmy dyskryminowani. Jesteśmy ofiarą wykorzystywania przez Gazprom swojej pozycji monopolistycznej i dlatego jesteśmy pewni swego zwycięstwa. Niższe ceny gazu to spadek importu gazu z kontraktu jamalskiego, który jest bardzo drogi. Oznacza więcej gazu z Zachodu i LNG. Im mniej rosyjskiego gazu tym tańszy gaz (dla Polaków – przyp. red.) – skwitował.

Zmiana taryfy

Przypomnijmy, że 14 marca 2018 roku Prezes URE zakończył postępowanie administracyjne w sprawie taryfy PGNiG Obrót Detaliczny Sp. z o.o. (PGNiG OD). Postępowanie dotyczyło zatwierdzenia zmiany obowiązującej taryfy PGNiG OD i wydłużenia okresu jej obowiązywania do 31 grudnia 2018 roku.

– W zmienionej taryfie, na wniosek PGNiG OD, podwyższone zostały ceny paliw gazowych (jako towaru) o 1,0 procent. Ponieważ jednak stawki opłat abonamentowych nie uległy zmianie, w efekcie średnia cena zakupu paliw gazowych wzrasta o 0,9 procent – czytamy w komunikacie.

– Z punktu widzenia płatności odbiorców paliw gazowych istotne jest, że niezależnie od zatwierdzenia zmiany taryfy PGNiG OD, Prezes URE 25 stycznia 2018 roku zatwierdził taryfę ustaloną przez Polską Spółkę Gazownictwa Sp. z o.o. (PSG), zawierającą stawki opłat za usługę dystrybucji paliw gazowych – wyjaśniał urząd.

Tańszy gaz

Zatwierdzenie tych taryf w praktyce oznacza, że od 1 kwietnia 2018 roku odbiorcy w gospodarstwach domowych, którym PGNiG OD świadczy usługę kompleksową dostarczania paliw gazowych, zapłacą mniej niż płacili do 28 lutego 2018 roku.