Rynek mocy w Wielkiej Brytanii zawieszony. Rząd i KE chcą razem rozwiązać problemy

7 grudnia 2018, 12:00 Alert

Rząd Wielkiej Brytanii poszukuje „najszybszej i najskuteczniejszej ścieżki” do potencjalnego ponownego otwarcia rynku mocy, ale nie udało się określić konsekwencji w przypadku negatywnej decyzji.

Dzisiaj Departament ds. Biznesu, Energii i Strategii Przemysłowej (BEIS) opublikował aktualizację na temat rynku mocy, który miał miejsce trzy tygodnie po tym, jak został poddany w wątpliwość po przełomowym orzeczeniu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Rynek mocy jest postrzegany jako jeden z wielu możliwych sposobów sprzedaży na dużą skalę i równomiernie rozproszonych systemów przechowywania akumulatorów, z kontraktami o długości do 15 lat. Mechanizm płatności ma na celu zapewnienie wystarczającej zdolności do zaspokojenia popytu sieciowego, szczególnie w miesiącach zimowych.

Po wysłuchaniu wezwania ze strony brytyjskiej firmy energetycznej Tempus Energy ETS stwierdził, że Komisja Europejska nie przeprowadziła właściwego badania warunków mechanizmu rynku mocy po przyznaniu mu pomocy państwa iw związku z tym orzekła, że ​​powinien zostać zawieszony. w oczekiwaniu na formalne dochodzenie.
Rząd powiedział dziś, że „ściśle współpracuje” z Komisją Europejską w sprawie niezbędnych kroków, aby jak najszybciej zbadać sprawę.

„Szukamy najszybszej i najskuteczniejszej drogi do przeprowadzenia formalnego dochodzenia w sprawie systemu w sposób, który spełnia wszystkie wymogi procesowe, o których mowa w wyroku” – czytamy w aktualizacji. Następnie stwierdza, że ​​Komisja zamierza wydać decyzję o wszczęciu postępowania wyjaśniającego na początku przyszłego roku.

Jednak sedno sprawy ostatecznie będzie zależało od wyniku dochodzenia, a aktualizacja potwierdza, że ​​jeśli wynik ten byłby pozytywny, wszystkie płatności przyznane w ramach mechanizmu rynku mocy przed wydaniem wyroku byłyby uważane za prawidłowe i nie dążyłyby do odzyskania. Ponadto wyniki wszystkich dotychczasowych aukcji byłyby aktualne, a kolejne aukcje mogłyby się odbyć. Co najważniejsze, rząd nie zasygnalizował żadnych innych możliwych scenariuszy.

Frank Gordon, szef działu polityki w Stowarzyszeniu na rzecz Energii Odnawialnych (Renewable Energy Association), powiedział, że organ handlowy z zadowoleniem przyjmuje wyjaśnienia, ale zakwestionował, czy zamiar przeprowadzenia aukcji tego lata był wiarygodny, biorąc pod uwagę niezbędne procesy. – Uważamy, że rynek mocy to zasadniczo wadliwy system, który przesądza o zanieczyszczeniu spalin i elektrowniach zasilanych paliwami kopalnymi w porównaniu z nowoczesnymi, czystymi technologiami, a jednocześnie nie zajmuje się opłacalnością i celami dekarbonizacji brytyjskiego systemu energetycznego. Zgadzamy się co do zasady, że rynek powinien pozostać na miejscu dla istniejących projektów w najbliższej przyszłości. Zachęca nas stopień jasności, jaki zaoferował rząd, ponieważ orzeczenie ETS stworzyło znaczną niepewność zarówno dla wpływowych deweloperów, jak i szerszego systemu energetycznego – powiedział Gordon.

Energy Storage News/Michał Perzyński