Jakóbik: Gazociąg Jamał 2 nie powstanie

8 kwietnia 2013, 11:46 Gaz. Energetyka gazowa

Wojciech Jakóbik, Instytut Jagielloński

Biznes Alert: Czy gazociąg Jamał-Europa 2 powstanie?

Tylko jeśli nie powstanie South Stream a Nord Stream zacznie transportować więcej gazu. Ta pierwsza inwestycja wyklucza konieczność budowania dodatkowej rury regionie bo docelowo będzie sprowadzać do niego 63 miliardy metrów sześciennych gazu rocznie. Nord Stream ma dużo wolnych mocy przesłowych. Może słać 55 milardów metrów sześciennych, z czego wykorzystuje jedynie jedną trzecią. Zatem Rosja już teraz ma nadwyżki przepustowości, które nowy gazociąg by jedynie pogłębił. Rosjanom się to nie opłaca. Inna sprawa, że w ich działaniach rachunek ekonomiczny jest zawsze na drugim miejscu za polityką.

BA: Po co padła ta propozycja?

Miała na celu wywarcie nacisku na Ukraińcach. Jamał 2 omijałby terytorium ich kraju i doprowadzał przez Polskę gaz na Słowację. W ten sposób znikła by potrzeba słania go przez Ukrainę. Zysk z opłat tranzytowych to ważny element budżetu Kijowa. W jego interesie jest, by Ukraina pozostała krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu. Jeżeli jednak Rosjanie chcieliby zatrzymać eksport gazu przez terytorium tego kraju to mają już alternatywną trasę dostaw – Nord Stream (w dużej mierze niewykorzystywanu), OPAL – wzdłuż granicy polsko-niemieckiej i Gazelle, gazociąg łączący OPAL z środkowoeuropejską siecią gazowa. To tamtędy nawet od jutra mógłby płynąć gaz słany obecnie przez Ukrainę. To tylko dowód na to, że propozycja Rosjan to zagranie taktyczne a nie coś realnego.

BA: Czy Polska zareagowała dobrze?

Premier Tusk uciął spekulacje na temat propozycji. Powiedział, że Polska nie potrzebuje Jamału 2. Widać spór na linii ministerstwo gospodarki-ministerstwo skarbu państwa wokół tej sprawy. Memorandum między EuroPol Gazem a Gazpromem zostało jednak podpisane. To zły sygnał dla rozwijającego się w Polsce sektora gazu niekonwencjonalnego. Nie zapominajmy jednak, że EuroPol Gaz w 48 procentach należy już do Gazpromu, więc to tak jakby Rosjanie podpisywali memorandum z samymi sobą. Dokument nie jest wiążący i pewnie nie poniesie za sobą żadnych konsekwencji. Ostatecznie, operatorem polskiej sieci jest Gaz-System i to on prowadzi program rozbudowy nowych rur.