Wójcik: Czarnej listy kopalń nie ma, ale problemy są

4 sierpnia 2016, 15:30 Energetyka

KOMENTARZ

Teresa Wójcik 

Redaktor BiznesAlert.pl

Na marginesie ważnej, wybiegającej w przyszłość wizyty na Śląsku wicepremiera Morawieckiego pozostały bieżące, bardzo trudne problemy.

Dziś (4 sierpnia) wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki zaprezentował na Śląsku perspektywy gospodarczej przebudowy tego wielkiego regionu, wynikające z przyjętych przez rząd  założeń „Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”. Zaproszony przez wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego – być może także po to, aby wyciszyć niepokoje związane z famą o likwidacji kilku kopalń – wicepremier przedstawił pomysły rządu na nowy Śląsk. Na briefingu powiedział  – „Jesteśmy tu po to, żeby dyskutować, w jaki sposób najrozsądniej dokonać głębokiej, pozytywnej dla regionu metamorfozy gospodarczej. Aby tego dokonać musimy położyć ogromny nacisk na wykorzystanie potencjału, który tutaj jest” – Do tego podkreślił  Morawiecki, konieczne są plany „realne i spójne  z rzeczywistością gospodarczą i naukową”.

Odnosząc się do samego górnictwa węglowego, wicepremier zapowiedział dość ogólnie, że czeka nas ogromna praca nad wdrożeniami, „które będą wykorzystywały siłę Górnego Śląska, również węgla, a także zgromadzonej wokół tego surowca wiedzy i technologii niskoemisyjnych akceptowalnych ekologicznie i zdolnych do eksportu na cały świat”. Trudne problemy nierentownych kopalń jak się zdaje zostały ominięte w rozmowach wicepremiera na Śląsku. Morawiecki zapowiedział jedynie, że w „Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju” znajdą się takie rozwiązania, które „pozwolą w perspektywie kilku lat dokonać na Śląsku głębokiej autentycznej restrukturyzacji, która stworzy nowe miejsca pracy i nie będzie wiązała się z ogromnymi problemami społecznymi.”

Zdaniem wicepremiera, Śląsk, podobnie jak 150 lat temu, może być nie tylko rozsadnikiem nowych technologii, ale również regionem, w którym będą tworzone branże przyszłości. Jakie to mają być branże – nie wymienił wprost, ale na pewne kierunki innowacyjności wskazał. Zapoznał się mianowicie z działaniem pilotażowej instalacji zgazowania węgla w zabrzańskim Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla (IChPW) oraz uczestniczył w zawarciu umowy na dofinansowanie centrów badawczych w Katowicach i Sosnowcu. Przy okazji podkreślił:

– „Na Górnym Śląsku mamy ogromny potencjał naukowy, badawczy i przemysłowy, związany również z przemysłem górniczym. Sztuka polega na tym, żeby go wykorzystać dla modernizacji polskiego przemysłu i energetyki oraz dla pracy przy nowych technologiach” –  Tak właśnie ocenił znaczenie IChPW, gdzie łączy się myśl naukowa z rozwiązaniami  inżynierskimi. W bezpośrednich rozmowach z wiceministrem Tobiszowskim omawiano właśnie takie kwestie, szczególnie zgazowanie węgla i niskoemisyjne technologie dla energetyki. Zamierzenia wobec Śląska – podsumował wicepremier – „przypominają  transformację Zagłębia Ruhry, ale skorygowaną przez  zasadnicze zmiany ery technologii cyfrowych, czwartej rewolucji przemysłowej”,   które mogą być katalizatorem głębokich zmian gospodarczych.”Reindustrializacji na miarę XXI wieku”.

Wiceminster Tobiszowski przypomniał, że trwają konsultacje społeczne założeń „Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”. Sądzić należy, że będą one szczególnie ważne na Śląsku, gdzie trzeba powstrzymać proces degradacji społecznej i gospodarczej.

Na marginesie tej ważnej, wybiegającej w przyszłość  wizyty wicepremiera Morawieckiego znalazły się bieżące, bardzo trudne problemy. Przede wszystkim wciąż trwająca restrukturyzacja kopalń znajdujących się w składzie Polskiej Grupy Górniczej. Czyli, jak poinformował prezes Tomasz Rogala, m.in połączenie Ruchu Chwałowice z Ruchem Jankowice, zwiększenie natężenia robót związanych z budową poziomu 880 m na Ruchu Jankowice, modernizacja szybu III na Ruchu Marcel, udostępnienie złoża w filarze elektrowni „Halemba” i przesłanie urobku na Ruch Bielszowice oraz połączenie technologiczne Ruchu Pokój z Ruchem Bielszowice i przesłanie urobku w całości na Ruch Bielszowice. Można podejrzewać, że ta lista zakładów do integracji, (która ma w sposób optymalny umożliwić wykorzystanie infrastruktury połączonych zakładów) według niektórych mediów i zdaniem niektórych ekspertów to właśnie jest ta „czarna lista” kopalń do likwidacji. Tymczasem obecnie do najtrudniejszych w polskim górnictwie węglowym należy kwestia dwóch kopalń. Należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Sośnica w Gliwicach oraz  wchodzącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) kopalni Krupiński w Suszcu.