Wójcik: Ostry spadek zapasów ropy w USA może zrewitalizować rynek?

28 lipca 2017, 07:30 Energetyka

Bloomberg podał w ubiegłym tygodniu, że światowe ceny ropy zaczną mocno spadać, co wymusi wreszcie na amerykańskich producentach znaczący spadek wydobycia ropy i gazu. Prognoza była nietrafiona, o co nietrudno przy rozchwianym rynku. Ostro spadły amerykańskie zapasy ropy – do ​​najniższego poziomu od stycznia. Ceny poszły w górę – pisze Teresa Wójcik, redaktor portalu BiznesAlert.pl.

Ropa

– Kilka miesięcy temu byłem pesymistą – powiedział John Kilduff, partner z Again Capital LLC, funduszu hedgingowego z siedzibą w Nowym Jorku.- Ale obecnie rynek może wiele naprawić. Mam naprawdę wrażenie, że ceny ropy osiągną równowagę i to dzięki ostremu spadkowi zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych.

W magazynach ropy w USA coraz mniej baryłek

W bieżącym tygodniu ceny ropy osiągnęły najwyższe wzrosty od ostatnich ośmiu tygodni. Niekoniecznie dlatego, że amerykańskie firmy zaczęły ograniczać wzrost eksploatacji łupków, a przede wszystkim dlatego, że od trzech tygodni radykalnie zmniejszają się komercyjne zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych.

W rezultacie w środę na londyńskiej giełdzie za baryłkę Brent w kontraktach futures płacono 50,97 dol. ( wzrost o 0,41 dol). W Nowym Joku ropa WTI na zamknięciu kosztowała w transakcjach długoterminowych, tj na październik, 48,88 dol za baryłkę ( wzrost o 0,49 dol). Całkowita wielkość obrotu we środę była o około 15 proc. wyższa od średniej 100 dni br. Indeks amerykański zbliżył się do 200-dniowej średniej ruchomej wynoszącej około 49,42 dolarów za baryłkę. W czasie sesji granica 49 dol za baryłkę została przekroczona. Trend wzrostu rozpoczął się dwa tygodnie temu, kiedy okazało się, że wbrew prognozom niemal wszystkich agencji bardzo zmniejszyły się zapasy ropy w USA. W tygodniu zakończonym 14 lipca amerykańska rządowa Agencja Informacji ( US Energy Information Administration – EIA) odnotowała spadek o 4,7 mln baryłek, gdy wg prognoz w magazynach miało pojawić się dodatkowe 2,1 mln baryłek. Trend jest silnie wzrostowy, w ubiegłym tygodniu ( statystycznie zakończonym 21 lipca) zapasy ropy w USA wg EIA zmniejszyły się o 7,2 mln baryłek w porównaniu z poprzednim tygodniem.
Według danych ostatniego tygodniowego raportu EIA obecne zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych wynoszą 483,4 mln baryłek.

Z kolei Amerykański Instytut Ropy Naftowej ( American Petroleum Instytut – API) nieco wcześniej poinformował, że w tygodniu zakończonym 21 lipca w amerykańskich zapasach ubyło 10,2 mln gdy analitycy rynku oczekiwali spadku 2,6 mln. API poinformował również wzrost zapasów benzyny o 1,9 mln baryłek oraz spadek zapasów destylatów o 111 tys. baryłek.

Większy popyt na amerykańskim rynku krajowym

Znaczne zmniejszenie zapasów jest uzasadniane zwiększeniem popytu na paliwa płynne w sezonie letnim/urlopowym Obecnie nakłada się na to zwiększone zapotrzebowania rafinerii na ropę krajową na miejsce importowanej oraz zmniejszona dynamika wzrostu wydobycia. Zdaniem Harry Tchilinguiriana, szefa strategii rynków towarowych w BNP Paribas SA w Londynie, sektor ropy łupkowej z USA ma silną skłonność do utrzymania ceny „w okolicach 50 dol.”
Rafinerie działały na poziomie 94,3% zdolności operacyjnej. Zarówno produkcja benzyny, jak i destylatów wzrosły odpowiednio do 10,4 mln baryłek dziennie oraz 5,1 mln baryłek dziennie.

Import w USA spadł o 4,2 proc.

Import ropy naftowej w USA od 14 do 21 lipca wynosił średnio 8 mln baryłek dziennie, czyli o 48 tys.baryłek mniej niż w poprzednim tygodniu. W ciągu ostatnich 4 tygodni import wynosił średnio 7,8 mln baryłek dziennie, co oznacza spadek o 4,2 proc. rok do roku 2016. Wstępna ocena wydobycia ropy w USA w trzecim tygodniu lipca zakończonego 21 lipca wykazała wg EIA spadek o 19 tys. baryłek dziennie. Wydobycie wyniosło do 9,41 mln baryłek dziennie. Spadek wydobycia spowodowany był niższą produkcją na Alasce wynoszącą 54 tys. baryłek dziennie. Strata została częściowo zrekompensowana wzrostem wydobycia 35 tys. baryłek dziennie ropy łupkowej w innych stanach.

Eksport z Arabii Saudyjskiej tylko do 6,6 mln baryłek dziennie

Wzrost cen ropy na giełdzie londyńskiej jest jednak bardziej uzależniony od spadku produkcji w państwach OPEC i non-OPEC niż od spadku zapasów w USA. Największy wpływ zapewne miała zapowiedź Arabii Saudyjskiej na ostatnim spotkaniu państw kartelu i Rosji, że w sierpniu Saudi Aramco ograniczy swój eksport ropy do 6,6 mln baryłek dziennie. Reuter podkreśla, że jest to o 1 mln baryłek mniej rok do roku 2016. Ograniczenie eksportu zapowiedziały inne państwa Zatoki Perskiej. Nie wiadomo jednak, czy Nigeria i Libia zdecydowały o zmniejszeniu wydobycia i eksportu.