Wójcik: Wojna o światowy rynek ropy

21 lipca 2017, 07:30 Energetyka

Dekoniunktura na światowym rynku ropy nie obejmuje rynku Stanów Zjednoczonych. Ostatni komunikat EIA ( z 19 lipca) informuje, że zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych – z wyłączeniem zapasów strategicznych – w ciągu tygodnia sprawozdawczego zakończonego 14 lipca spadły o 4,7 mln baryłek w porównaniu do stanu z poprzedniego tygodnia ( 7 lipca) – pisze portal BiznesAlert.pl, Teresa Wójcik.

Ropa

Spadają zapasy ropy w USA

Co ważniejsze, w poprzednim tygodniu spadek zapasów był jeszcze znaczniejszy, wg. komunikatu EIA (US Energy Information Administration) osiągnął 7,6 mln baryłek, co stanowiło największy spadek od 10 miesięcy. Informacja EIA była dobrą wiadomością dla amerykańskiego przemysłu naftowego, ponieważ łącznie zapasy ropy spadły o ponad 10 milionów baryłek. Obecny stan zapasów ropy w USA to 490,6 mln baryłek, co oznacza górną połowę średniej dla tej pory roku (duży popyt związany z letnim sezonem urlopowym oraz znaczne ożywienie w gospodarce).

Zwraca uwagę nietrafiona prognoza analityków i traderów ankietowanych przez Wall Street Journal, którzy spodziewali się dużo mniejszego spadku, bo tylko o 3,1 mln baryłek. Jeszcze bardziej nietrafiona była prognoza Amerykańskiego Instytutu Ropy Naftowej (American Petroleum Institute), który przewidywał dla ubiegłego tygodnia wzrost zapasów ropy o 1,6 mln baryłek.
EIA podała również, że nastąpił spadek zapasów produktów naftowych. W tym benzyny o 4,4 mln baryłek i destylatów o 2,1 mln baryłek. Rafinerie wykorzystywały 94 proc. potencjału operacyjnego.

Wg. wstępnego szacunku EIA produkcja ropy w USA w tygodniu zakończonym 14 lipca wykazała wzrost o 32 tys. baryłek dziennie i osiągnęła poziom 9,43 mln baryłek. Jest to o 935 mln baryłek więcej rok do roku. Jeśli chodzi o import, to w ciągu ostatnich 4 tygodni wyniósł średnio 7,8 mln baryłek, co oznacza spadek o 1,7 proc. w porównaniu rok do roku.

Ceny ropy zwyżkują, na jak długo?

Po opublikowaniu oficjalnej informacji EIA ceny ropy poszybowały w górę o ponad 1 proc. Kontrakty terminowe na ropę WTI 19 lipca osiągnęły 47,12 dol. za baryłkę ( wzrost o 1,6 proc.), co jest najlepszą cena od 6 czerwca br. Ceny ropy Brent w kontraktach terminowych wzrosły 49,68 dol. ( o 1,7 proc.).

Jednak jest wątpliwe, aby światowy trend wzrostowy cen ropy utrzymał się dłużej. Utrzymuje się wzrost wydobycia nie tylko w USA (gdzie krajowy rynek wykazuje systematyczny wzrost popytu). Zwiększa się wydobycie w państwach OPEC i po cichu w Rosji co budzi obawy o nie tylko o utrwalenie, ale i o wzrost nadpodaży na rynku globalnym.

Zagrożenia dla porozumienia państw OPEC

Analitycy spoza USA twierdzą, że rosnące wydobycie w Stanach Zjednoczonych utrudnia OPEC i innym państwom naftowym dążenie do ograniczenia globalnej nadpodaży.”Zwiększające się wydobycie ropy w Stanach Zjednoczonych pomimo cen poniżej 50 dol. za baryłkę dowodzi, że w USA wciąż znacznie spadają koszty wydobycia” – powiedział agencji rosyjskiej Interfax Abhishek Kumar,starszy analityk rynku energii Energetyczny w Global Gas Analytics w Londynie. Jego zdaniem wzrost produkcji ropy w USA każe wątpić w skuteczność porozumienia państw OPEC i niektórych spoza OPEC. Ekspert zauważa, że USA importuje coraz mniej ropy, choć popyt na rynku amerykańskim jest stabilny, ale ropa krajowa jest obecnie chętniej kupowana. Co oczywiście wpływa na zwiększenie nadpodaży na rynku światowym.

Pęknięcia w samym kartelu?

Zagrożeniem dla porozumienia OPEC i niektórych innych państw naftowych wydaje się być znaczny wzrost produkcji w niektórych państwach członkowskich kartelu. Przede wszystkim w Nigerii i Libii. Wg danych BNP Paribas, zaplanowane na sierpień załadunki ropy w Nigerii przekraczają 2 mln baryłek dziennie. Informacje z Libii podają oficjalnie, że eksport przekracza 1 mln baryłek dziennie. Nigeria i Libia zostały zwolnione z obowiązku ograniczenia wydobycia do 1,8 miliona baryłek dziennie od stycznia tego roku a marcem 2018 r.
Anonimowe źródło z Saudi Aramco poinformowało AFP, że Rijad zamierza wystąpić o zaostrzenie rygorów wynikających z porozumienia zawartego w listopadzie 2016 r. AFP nie podała bliższych informacji. Rosja jest gotowa kontynuować współpracę z OPEC, „aby zrównoważyć rynki ropy naftowej” – podał TASS. Moskwa z zadowoleniem przyjęła „elastyczne podejście Arabii Saudyjskiej do rosnącej produkcji ropy w Nigerii i Libii”. Co oznacza, że oba państwa mogą zostać objęte limitem wydobycia.

Decyzja o cięciach produkcji ropy powoduje pewne pęknięcia w OPEC. W ubiegłym tygodniu Ekwador ogłosił wycofanie się z porozumienia z listopada 2016 r. „Musimy mieć dopływ środków do budżetu państwa i dlatego podjęliśmy decyzję o stopniowym zwiększaniu produkcji” – powiedział ekwadorski minister ds ropy Carlos Perez. Ekwador nie ma wyjścia, deficyt budżetowy osiągnął 7,5 proc. PKB. Musi sprzedawać dużo więcej ropy nawet za najniższą cenę. Np do Chin, bo na rynek USA nie ma szans. Ekwador jest jednym z najmniejszych producentów ropy w OPEC, więc wpływ wydobycia w tym kraju na rynek globalny jest minimalny. Ale za to decyzja Ekwadoru może być niebezpiecznym precedensem. Inne państwa członkowskie mogą także chcieć powróci do pełnego wydobycia. I same decydować o jego wolumenach.