Woźniak: Coś jest nie tak z regulacjami unijnymi, skoro Gazprom może nadal dominować

11 maja 2017, 12:45 Energetyka

Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach odbył się panel poświęcony rozwojowi rynku gazu w Polsce. W jego trakcie prezes PGNiG Piotr Woźniak wyraził obawę o stan regulacji antymonopolowych Unii Europejskiej w kontekście zgody na dominację Gazpromu.

– To nie jest tak, że Nord Stream 2 powstanie za pstryknięciem palcem. Dlaczego zelżał opór wobec Nord Stream? Bo regulacje europejskie zostały wobec niego ostatecznie zastosowane. Sam odcinek jest poza zasięgiem bezpośrednich regulacji, ale przedłużenie lądowe jest poddany ściśle tym regulacjom aż do listopada zeszłego roku, kiedy Komisja zmieniła zdanie – ocenił prezes PGNiG.

– Woźniak ocenił, że jakiemukolwiek dostawcy będzie trudno rywalizować z wielkimi dostawami gazu z Rosji, które będą możliwe po zwiększeniu wykorzystania OPAL i budowie Nord Stream 2. – Dlatego w samą porę zainwestowaliśmy w Norwegii i możemy teraz budować, a raczej Gaz-System może budować, Korytarz Norweski – powiedział.

Gazprom jest w wielkiej ofensywie inwestycyjnej. Nord Stream 2 i EUGAL mają otoczyć wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej gigantycznymi ilościami gazu, którymi można grać cenowo, jest gigantycznym zagrożeniem dla konkurencji na tym rynku – ostrzegł Polak. – Dziewiątego marca tego roku na aukcji rosyjski Gazprom wykupił przepustowości wszystkich gazociągów Europy Środkowo-Wschodniej. Były aukcje na przedłużenie Nord Stream 2 jakim jest EUGAL i do 2038 roku wykupił te przepustowości Gazprom. Coś jest nie tak z naszymi regulacjami, jeżeli to jest możliwe.