Woźniak: LNG z USA trafi do Polski w atrakcyjnej cenie. To początek

27 kwietnia 2017, 07:50 Energetyka

PGNiG poinformowało, że zakupi spotową dostawę LNG od amerykańskiego Cheniere Energy. Wiceprezes Maciej Woźniak zdradził więcej informacji na ten temat.

– Po miesiącach dywagacji na temat, czy LNG z USA może trafić do Europy Wschodniej, odpowiadamy dzisiaj „tak” – powiedział Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG ds. handlowych. Po 12 dniach frachtu gaz terminalu LNG Sabine Pass dotrze do Polski w połowie czerwca. – To będzie dostawa spotowa, czyli krótkoterminowa. Nie nazwałbym jej testową. Mam nadzieję, że będzie to pierwsza z serii dostaw z tego kierunku – zakomunikował.

– Mamy już gaz Azji – z Kataru, z Europy – z Norwegii. Teraz będzie to gaz z USA. Kupujemy go na dobrych, atrakcyjnych warunkach. Nie ujawnię ceny i chyba nigdy jej nie ujawnimy. Ujawnimy ilość. Cena jest jednak atrakcyjna i rynkowa, konkurencyjna wobec wielu innych możliwości zakupów w zakresie rynku spotowego, który jest dosyć specyficzny. Absolutnie nie dopłacamy do tego interesu. Nie prowadzimy działalności charytatywnej wobec dostawcy amerykańskiego – podkreślił Woźniak.

– To traderzy w biurze w Londynie wychwycili tę możliwość. To jest ich pierwsza transakcja – podkreślił menadżer, odnosząc się do działalności biura handlowego LNG otworzonego przez PGNiG w lutym 2017 roku.

– Udowadniamy, że gaz z USA może trafić do Europy Wschodniej, a dostawy przez terminal i pośrednictwo PGNiG może posłużyć dostawom do sąsiadów. Myślimy w tym kontekście o sąsiadach na południe i wschód Polski, a szczególnie o Ukrainie – powiedział wiceprezes.

Prezes Woźniak poinformował, że nie zdradzi teraz wolumenu dostaw, ale przypomniał, że Cheniere Energy używa tankowców o pojemności 120-150 tysięcy m3. – Po rozprężeniu da to około 90 mln m3 – powiedział.

– Cena rosyjska jest absolutnie bezkonkurencyjna, ale negatywnie. Jest najdroższa – podkreślił. Dodał, że oferty na rynku spotowym wymagają decyzji w kilka godzin. Tak też miało być w przypadku oferty Cheniere Energy. – Nie wykluczam kolejnych spotów w nadchodzących miesiącach.

– Porównujemy możliwości zakupu spot przez gazociągi na rynku niemieckim z ofertą na spocie na rynku LNG i wybieramy najlepszą opcję – powiedział o strategii PGNiG Maciej Woźniak. – Przy atrakcyjnej cenie zakupu, po poniesionych przez nas kosztach regazyfikacji, każda kolejna dostawa obniża nasze koszty. Wpływa na ogólną cenę w portfelu PGNiG – powiedział.

– Każdy długoterminowy i średnioterminowy kontrakt wymaga analizy posiadanego portfela dostaw. Powtarzamy takie analizy co kilka miesięcy. Nie wykluczamy kolejnych kontraktów, być może bardziej średnio- niż długoterminowych. Być może z tego rynku. Przetestowaliśmy wszystkie kontynenty, które ślą gaz, więc mamy doświadczenie w rozmowach – powiedział.