Woźniak: PGNiG będzie rozwijać działalność na Ukrainie pomimo obaw Gazpromu

8 marca 2017, 11:31 Energetyka

8 marca w Warszawie odbyła się konferencja wynikowa za 2016 rok zorganizowana przez Grupę PGNiG.

– W 2016 roku podpisaliśmy z naszymi strategicznymi odbiorcami na kwotę ponad 13 mld złotych. Daje nam to stabilne perspektywy na kilka lat. To kontrakty średnioterminowe na kilka lat, odnowione, zmienione lub nowe – poinformował wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak ds. finansowych.

– Dokonaliśmy pierwszego eksportu na Ukrainę w historii. Spodziewamy się w tym roku dwa razy większych dostaw. Bardzo uważnie obserwujemy tamten rynek i w połowie roku będziemy komunikowali nasze dalsze działania na tym terenie – dodał.

– Nasza spółka PST zajmuje się w Niemczech już nie tylko sprzedażą gazu z Norwegii, ale także sprzedażą do klientów indywidualnych – powiedział Woźniak.

– Przygotowujemy się do rezerwacji mocy gazociągu Norwegia-Polska i czekamy na procedurę open season – zapowiedział. Jego zdaniem ceny dostaw z Rosji będą rosły ze względu na podwyżkę cen ropy. PGNiG oczekuje także rozstrzygnięcia sporu arbitrażowego o ceny Gazpromu „latem tego roku”. Współpraca z Qatargas przy dostawach LNG przez Świnoujście ma być kontynuowana. W tym roku ruszyła praca biura handlowego PGNiG w Londynie. – Cena ropy już rośnie. Kiedy tylko dojdzie do zmian w kontrakcie będziemy natychmiast informować – podał Maciej Woźniak w odpowiedzi na pytanie z sali o możliwość zmiany warunków dostaw z Kataru i obniżki ceny uzależnionej od wartości baryłki.

PGNiG zamierza gazyfikować Województwo Zachodniopomorskie dzięki terminalowi LNG w Świnoujściu. – Gazyfikacja tych regionów się ziszcza – powiedział Maciej Woźniak. – Będzie ona polegała między innymi na budowie sieci wyspowych, czyli przewozie gazu skroplonego do ustalonych miejsc i dalsza dystrybucja.

– Docierają do nas informacje, że stronie rosyjskiej nie podoba się rozbudowa połączenia między Polską a Ukrainą. To byłoby jednak skandaliczne, gdyby opinia kraju trzeciego miała wpływać na współpracę dwóch państw, z których jeden należy do Unii Energetycznej a drugi do Wspólnoty Energetycznej. Jeżeli rynek pokaże potrzebę rozbudowy, to nie widzę możliwości ingerencji przez kraj trzeci – ocenił Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG.

– W 2016 roku PGNiG wysłało 370 mln m3 gazu na Ukrainę. W przyszłym co najmniej podwoi wynik. Granica to przepust. 1,5 mld m3 w Hermanowicach – dodał.

Jakóbik: Gazprom rzuca kłody pod nogi Polsce i Ukrainie