Woźniak: PGNiG zwiększy wydobycie i dywersyfikację. Będzie rynek na nowy gaz

14 marca 2017, 13:20 Energetyka

W hotelu Intercontinental w Warszawie 14 marca odbyła się konferencja prasowa PGNiG poświęcona nowej strategii spółki. Uczestniczyli w niej członkowie zarządu grupy. O wydobyciu, handlu i magazynowaniu gazu opowiedział wiceprezes ds. handlowych wiceprezes Maciej Woźniak.

– Chcemy poprawić zasób udokumentowanych zasobów o 35 procent – zadeklarował. W kraju ilość węglowodorów w dyspozycji PGNiG ma nastąpić wzrost o 7 procent. – 2016 rok był swego rodzaju przełomem, kiedy nowe odkrycia, udokumentowane i możliwe do wydobycia, w stopniu jeden do jednego odpowiadały naszej produkcji krajowej. Ten poziom dokumentacji zamierzamy co najmniej utrzymać, ale ostatecznie planujemy wzrost do 700 mln baryłek.

– Sięgamy do kwestii procesowych i standaryzacji, a także przyspieszenia prac poszukiwawczych – dodał Woźniak. W ciągu pięciu lat PGNiG chce zwiększyć wydobycie o 41 procent do 55 mln baryłek. – Dwie trzecie z tej liczby to wydobycie zagraniczne, na którym bardzo się obecnie skupiamy. Również polskie wydobycie zostanie podniesione poprzez różne działania: przyspieszenie poszukiwań i nowe metody, jak szczelinowanie węgla w Gilowicach i ponowne spojrzenie na Karpaty – dodał wiceprezes PGNiG.

– Zamierzamy poprawić koszty wydobycia o więcej niż połowę poprzez skrócenie czasu rozpoznania złóż i optymalizację procesową – powiedział Woźniak.

Będzie rynek na LNG i Korytarz Norweski

– Chcemy aby w 2022 roku nasz portfel dostaw był w pełni zdywersyfikowany w oparciu o kontrakty długoterminowe i średnioterminowe, które odnoszą się do warunków europejskich, czego nie możemy dziś powiedzieć, jeżeli chodzi o głównego dostawce – powiedział wiceprezes Maciej Woźniak. – Dodatkowy kontrakt z Qatargasem de facto podwajający dostawy z Bliskiego Wschodu jest pierwszym symptomem wdrażania tej strategii.

– Drugi projekt to oczywiście Korytarz Norweski. Chcemy za jego pomocą sprowadzać gaz, a do 2022 roku chcemy wydobywać 2,5-3 mld m3 rocznie – powiedział wiceprezes. Zapewnił, że będzie zbyt na gaz, bo rozmowy o dostawach na Ukrainę toczą się w dobrej atmosferze, a w kraju udało się przedłużyć umowy z największymi klientami jak Grupa Azoty czy PKN Orlen. – Przykładem może być umowa z ArcellorMittal. Ta współpraca ma perspektywę dalszego rozwoju – dodał.