Woźny: Jestem zwolennikiem rozszerzenia sieci dystrybucji Programu Czyste Powietrze

19 marca 2019, 16:00 Środowisko

Jestem zwolennikiem rozszerzenia sieci dystrybucji Programu Czyste Powietrze – zadeklarował we wtorek pełnomocnik tego rządowego przedsięwzięcia Piotr Woźny. Jak ocenił, najpierw należałoby sprawdzić koncepcję rozszerzenia w powiatach, a potem budować sieć także w gminach.

Smog w Warszawie / fot. Wikimedia Commons
Na początku marca br. Ministerstwo Środowiska podało, że do końca lutego w całym kraju do wojewódzkie fundusze ochrony środowiska podpisały z beneficjentami ponad 1 tys. umów na 35 tys. wniosków złożonych od uruchomienia programu we wrześniu ub. roku. W jego ramach można uzyskać dotacje, pożyczki na termomodernizację domów jednorodzinnych czy wymianę pieców grzewczych na bardziej ekologiczne.

Obecnie obsługę wnioskodawców programu zapewniają Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ostatnich tygodniach Polski Alarm Smogowy i organizacje samorządowe informowały o wolnym tempie realizacji wniosków. Pojawiły się m.in. postulaty, aby pod tym kątem utworzyć ekspozytury WFOŚiGW w niektórych powiatach.

„Jestem orędownikiem tej koncepcji” – zadeklarował we wtorek, pytany o sprawę przez PAP pełnomocnik rządowego programu Czyste Powietrze, wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny.

„Powiat jest szczeblem pośrednim między województwem, a gminą. Myślę, że dobrze byłoby przetestować rozszerzenie sieci dystrybucji najpierw w powiatach, a potem możliwie najszybciej schodzić z tą siecią dystrybucji do gmin. To jak najbardziej wskazane działanie. Jestem zwolennikiem, żeby jak najbardziej rozszerzać sieć dystrybucji i myślę, że powiaty to dobre miejsce, żeby w nich zacząć, a potem schodzić w dół” – powiedział Woźny.

Pełnomocnik programu uczestniczył we wtorek w zorganizowanej w Będzinie (Śląskie) przez Zagłębiowski Alarm Smogowy IV Konferencji: „Zagłębiowski Okrągły Stół dla Czystego Powietrza”. Akcentował tam m.in., że skuteczna walka ze smogiem polega na równoległej realizacji wielu działań.

„2018 r. to moment, od którego realizowane są trzy filary walki ze smogiem: normy jakościowe dla paliw stałych, normy emisyjne dla kotłów (…) i programy finansowe wspierające walkę ze smogiem. W tym obszarze trzeba wspomnieć o Programie Czyste Powietrze, który jest realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, we współpracy z szesnastoma wojewódzkimi funduszami i uldze podatkowej, obowiązującej od 1 stycznia br., dotyczącej inwestycji w termomodernizacje i domowe odnawialne źródła energii” – mówił Woźny.

W rozmowie z PAP przypomniał, że ulga umożliwia każdemu płatnikowi podatku dochodowego od osób fizycznych odliczenie do 53 tys. zł sobie od podstawy opodatkowania, w razie zakupu niskoemisyjnych źródeł ciepła czy wykonania termomodernizacji. „Myślę, że w tym pierwszym roku ulga podatkowa będzie łatwiejszym, prostszym mechanizmem środków publicznych do ludzi” – zdiagnozował pełnomocnik.

„Myślę, że uzyski z funkcjonowania tej ulgi podatkowej w pierwszym roku będą wyższe, niż w ramach dotacji Czystego Powietrza. Mam nadzieję, że w którymś momencie te dwie nogi: dotacyjna i ulga podatkowa zrównoważą się, jeżeli chodzi o intensywność trafiania środków publicznych do ludzi” – dodał wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

W rozmowie z dziennikarzami ocenił ponadto, że wszystkie trzy filary walki ze smogiem – czyli paliwa, piece i programy finansowe – trzeba „bardzo uważnie obserwować: czy wszystkie założenia i zamierzenia, które sobie stawialiśmy, są realizowane i czy nie trzeba modyfikować, zmieniać i ulepszać tych programów”.

Pod koniec lutego br. Polski Alarm Smogowy informował, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy działania Programu Czyste Powietrze podpisano 147 umów na ocieplenie domów i wymianę starych kotłów, podczas gdy rządowy plan mówił o 4 mln rozliczonych wniosków w ciągu dziesięciu lat (czyli ok. 400 tys. w ciągu roku).

PAS pytał wcześniej NFOŚiGW i wojewódzkie fundusze o przebieg wykonania planu Programu. „Z nadesłanych odpowiedzi wyłania się obraz dysfunkcyjnego systemu, który nie jest w stanie przyjąć i przetworzyć wniosków obywateli o dofinansowanie docieplenia domów i wymiany źródła ciepła. W najmocniej zanieczyszczonych województwach: małopolskim i śląskim nie podpisano ani jednej umowy” – diagnozowali pod koniec lutego br. przedstawiciele Alarmu.

Już wcześniej, 14 stycznia br., PAS przesłał apel do szefa rządu, wyrażający niepokój, „iż szesnaście wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, którym powierzono wdrażanie programu nie jest w stanie zapewnić dogodnej i szybkiej obsługi beneficjenta”. Społecznicy zawnioskowali m.in. o stworzenie systemu dystrybucji programu na poziomie lokalnym, np. gmin i urzędów miast, a także banków, co umożliwiłoby odbiorcom łatwy dostęp i zapewniło sprawną obsługę.

Postulat rozbudowy sieci dystrybucji Programu Czyste Powietrze przedstawił też na początku marca br. Śląski Związek Gmin i Powiatów. Ta zrzeszająca 133 jednostki samorządu z regionu organizacja zasygnalizowała w swoim stanowisku, że środki programu rozdysponowywane są przez wojewódzkie fundusze „w sposób niedostatecznie efektywny oraz wydajny”. Zaproponowała tworzenie pod tym kątem ich powiatowych ekspozytur.

Polska Agencja Prasowa
https://biznesalert.pl/czyste-powietrze-biurokracja/