WTI poniżej 40 dolarów. Amerykanie wracają na wiertnie

2 sierpnia 2016, 07:15 Alert

(Financial Times/United Press International/Wojciech Jakóbik)

Giełda w Sao Paulo. Fot. Wikimedia Commons
Giełda w Sao Paulo. Fot. Wikimedia Commons

W poniedziałek 1 sierpnia ropa naftowa WTI była tańsza od 40 dolarów za baryłkę. Powodem ma być wzrost wydobycia i eksportu z krajów OPEC. Na wiertnie wracają także Amerykanie.

– Mieliśmy tymczasową równowagę na rynku ropy. Teraz dostawy, które zostały zakłócone (przez zdarzenia geopolityczne – przyp. red.) zostały wznowione, a spadek dostaw z USA jest dużo mniejszy, niż przepowiadano – ocenia w rozmowie z Financial Times Harry Tchilinguirian zajmujący się strategią globalną w banku BNP Paribas.

Wzrosty na całym świecie

Według Iranu rynek jest nadal przesycony ropą naftową i panuje na nim nadpodaż. Ten kraj zanotował największy wzrost podaży surowca, bo po zniesieniu sankcji międzynarodowych zamierza odzyskać jak najwięcej udziałów na rynku.

Zanotowano także wzrost eksportu ropy z Libii, po tym jak doszło do porozumienia pomiędzy stronami wojny domowej odnośnie ponownego otwarcia tamtejszych naftoportów. Libijczycy chcą zwiększyć eksport do 900 tysięcy baryłek dziennie do końca roku.

Saudyjczycy zdecydowali się zaś na znaczący rabat dla klientów w Azji. Wynosi on 1,30 dolara na baryłce za ropę typu Arab Light dostarczaną we wrześniu. To sposób na rywalizację z Iranem i Rosją o udziały rynkowe.

Stabilne ceny ropy naftowej spowodowały, że rośnie ilość wiertni na polach naftowych Dakoty Północnej. Pracuje tam 35 obiektów i jest to wzrost o 10 procent w stosunku do zeszłego tygodnia. Firma Baker Hughes notuje wzrost liczby urządzeń piąty tydzień z rzędu. Aktywność wiertnicza w skali całych Stanów Zjednoczonych wzrosła o około 1,5 procent w tygodniu kończącym się 15 lipca.