Bez reformy Rosji grozi kryzys wydobycia ropy

13 sierpnia 2019, 06:30 Alert

Niższa cena ropy obniża szanse na reformy korzystne dla rosyjskich spółek naftowych, bez których Rosjan może czekać problem z wydobyciem.

Jurij Borsukow z Kommiersanta pisze, że spadek cen ropy poniżej 60 dolarów za baryłkę kurczy „strefę bezpieczeństwa” w budżecie rosyjskim, która mogłaby pozwolić na innowacyjne rozwiązania podatkowe wspierające firmy takie, jak Rosnieft, który lobbuje za indywidualnym wsparciem wydobycia na jego złożach – jak Priobskoje – z budżetu państwa.

Dziennikarz przypomina jednak, że budżet jest uzależniony od ceny 44 dolarów za baryłkę Urals, więc nawet obecny spadek cen surowca nie zagraża jego stabilności. Jednak pomimo porozumienia naftowego o skoordynowanej redukcji wydobycia w krajach OPEC+, w tym Rosji, ceny mają utrzymać się na niższym poziomie, a to oznacza niedobór inwestycji w nowe wydobycie spółek rosyjskich. To z kolei zagraża stabilności przychodów z tego tytułu. Reforma podatkowa będzie zatem długofalowo jedynym rozwiązaniem – przekonuje autor Kommiersanta.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Tania ropa gasi rewolucję łupkową w Rosji a nie w USA