Wzrost wydobycia ropy w USA może zniweczyć porozumienie naftowe

16 czerwca 2017, 07:15 Alert

Międzynarodowa Agencja Energetyczna, MAE Planowane przez OPEC ograniczenia w wydobyciu ropy naftowej, które miałyby wzmocnić jej cenę, może zniweczyć zwiększenie produkcji tego surowca w Stanach Zjednoczonych – podała w czwartek agencja AP Financial.

ropa

Według AP, jeśli czerwcowa prognoza Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) okaże się trafna, ograniczy to wzrost cen ropy naftowej i energii. Na wzmocnienie cen liczyły państwa zrzeszone w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) oraz inni producenci, tacy jak Rosja, przedłużając podczas odbywającego się w maju br. w Wiedniu szczytu OPEC ubiegłoroczne porozumienie w sprawie ograniczenia wydobycia surowca.

Jak oszacowała w czerwcowym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna z siedzibą w Paryżu, produkcja ropy w krajach nie należących do OPEC, takich jak Stany Zjednoczone wzrośnie w tym roku do 700 tys. baryłek dziennie. Według MAE w przyszłym roku wzrost produkcji przyspieszy do 1,5 mln baryłek dziennie, „to wielkość nieco wyższa niż wyniesie spodziewany wzrost globalnego zapotrzebowania”.

„Nasze (…) przewidywania na rok 2018 stanowią otrzeźwiającą lekturę dla tych producentów, którzy liczą na ograniczenie podaży” – napisano w raporcie MAE.
Kraje OPEC oraz 10 innych wydobywających ropę naftową państw pod przewodnictwem Rosji zdecydowali w maju o przedłużeniu o 9 miesięcy porozumienia dotyczącego ograniczenia dostaw ropy na rynki. Cięcia mają obowiązywać do marca 2018 r. Zgodnie z ustaleniami wydobycie zostanie ograniczone do 1,8 mln baryłek dziennie. Decyzja ta ma doprowadzić do zlikwidowania nadpodaży surowca na globalnym rynku.

Jak wskazała AP, wzrost cen ropy w porównaniu z niskimi poziomami notowanymi w ubiegłym roku sprawił, że amerykańskim koncernom wydobywającym ropę z łupków znów opłaca się zwiększenie produkcji.

Ropa w USA wyceniana najniżej od 7 miesięcy

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o 3 centy, za to w środę spadły aż o 1,73 USD po danych o wzroście zapasów benzyny w USA – podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 44,70 USD, po zniżce o 3 centy.

Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zyskuje 10 centów do 47,10 USD za baryłkę.

Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 1,66 mln baryłek, czyli 0,3 proc., do 511,546 mln baryłek – poinformował w środę amerykański Departament Energii (DoE). Analitycy spodziewali się spadku zapasów o 2,45 mln baryłek.

Inwestorów zaniepokoiła jednak ta informacja – DoE podał, że zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 2,1 mln baryłek, czyli o 0,9 proc., do 242,44 mln baryłek.

To już drugi z kolei tydzień wzrostu zapasów benzyny. Tymczasem o tej porze – gdy rozpoczyna się sezon wakacyjnych wyjazdów w USA – zapasy benzyny powinny się zmniejszać.
„Każde wskazanie, że zapasy paliw w USA rosną, w tym przypadku zapasy benzyny, świadczy, że walka OPEC o poprawę cen na rynku paliw napotyka na przeciwności” – mówi Tamas Varga, analityk PVM Associates Ltd. w Londynie.

W styczniu kraje OPEC rozpoczęły ograniczanie wydobycia ropy w ramach kartelu do 32,5 mln baryłek dziennie (b/d), czyli o 1,2 mln b/d. Państwa niezrzeszone w OPEC zgodziły się na ograniczenie produkcji ropy o 600 tys. baryłek dziennie, z czego Rosja o 300 tys. b/d. To porozumienie miało obowiązywać do końca czerwca.

Pod koniec maja kraje zrzeszone w OPEC oraz pozostali główni producenci ropy zgodzili się na wydłużenie cięć wydobycia ropy naftowej o 9 miesięcy, począwszy od lipca 2017 r. Cięcia zostały utrzymane na obecnym poziomie, czyli 1,8 mln baryłek dziennie.

W środę ropa w USA staniała o 1,73 USD, czyli 3,7 proc., do 44,73 USD za baryłkę, najniżej od 14 listopada 2016 r.

Polska Agencja Prasowa