PSEW: Czego Duńczycy mogą nauczyć Polaków o energetyce wiatrowej?

6 listopada 2018, 09:30 Alert

Aukcja na wsparcie dla farm wiatrowych o mocy 1000 MW, nowe możliwości sfinansowania projektów, które aukcji nie wygrały, coraz bardziej konkretne pomysły na morską energetykę wiatrową – to nowe okoliczności działania polskiej branży wiatrowej pod koniec 2018 r. Jak wykorzystać te szansy to główne pytanie, na które odpowiedzi poszukiwać będą uczestnicy XIII Konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej „Rynek Energetyki Wiatrowej w Polsce”.

Fot. BiznesAlert.pl

Od miesięcy wiadomo, że bez podjęcia energicznych działań na rzecz rozwoju OZE Polska będzie miała problem z osiągnięciem w 2020 r. 15 % celu udziału energii odnawialnej w końcowym zużyciu. W obecnej sytuacji praktycznie jedyną metodą dojścia na czas do założonego poziomu jest uruchamianie nowych farm wiatrowych. To jedyne wielkoskalowe źródło, które wciągu dwóch lat może zacząć dostarczać dużych ilości zielonej energii. Przez ostatnie dwa lata, na skutek polityki rządu jego rozwój został praktycznie zahamowany. Dopiero w 2018 r. to nastawienie zaczęło się zmieniać.

Pierwszym elementem tej zmiany jest aukcja z 5 listopada, w wyniku której gwarancję 15-letniego wsparcia mają dostać nowe projekty o mocy 1000 MW. Konferencja PSEW będzie okazją do wyciągnięcia pierwszych wniosków, a przedstawiciele rządu, z odpowiedzialnym za OZE wiceministrem energii Grzegorzem Tobiszowskim na czele, będą mogli odpowiedzieć co dalej. W jaki sposób – zdaniem rządu – wielkoskalowe OZE będą mogły wespół z energetyką węglową stać się podstawą bezpieczeństwa energetycznego w Polsce? I jakie są zamierzenia co do kolejnych aukcji.

Z kolei wiceminister energii Danii i przedstawiciele duńskiego koncernu energetycznego Oersted (d. DONG) przedstawią, w jaki sposób ten kraj radzi sobie z zarządzaniem zmienności produkcji z wiatru i zastępuje energetykę konwencjonalną.

Wiadomo, że pierwsza aukcja nie wykorzysta całego potencjału polskiego wiatru, a potrzeby także są znacznie większe. W ostatnich latach pojawiło się rozwiązanie, które pozwala doprowadzić do powstania projektu, który aukcji nie wygrał. To CPPA (Corporate Power Purchase Agreement) – umowa na bezpośredni zakup energii od farmy wiatrowej przez dużego odbiorcę korporacyjnego. Pierwszy jej przykład w Polsce już mamy, ale mamy też kolejne firmy zainteresowane takimi umowami. Ich przedstawiciele będą na Konferencji poszukiwać ewentualnych dostawców, dla których z kolei jest to szansa na zrealizowanie projektu bez wygranej aukcji. W tym kontekście warto przypomnieć niedawne stanowisko organizacji europejskiego przemysłu energochłonnego EII. Napisano tam wprost, że jeżeli ambitne cele redukcji emisji CO2 mają być osiągnięte, to przemysł energochłonny musi mieć dostęp do znacząco większych niż obecnie wolumenów czystej energii po konkurencyjnej cenie. Ten drugi warunek energia z wiatru już spełnia, rozpowszechnienie CPPA może być receptą na powiększenie produkcji.

Osobnym i coraz bardziej aktualnym zagadnieniem jest budowa polskiej morskiej energetyki wiatrowej. Kolejne wielkie spółki energetyczne deklarują zainteresowaniem offshore jako pewnym i stabilnym źródłem dużej ilości energii, nieobciążonej emisją CO2. Na konferencji powinny paść przynajmniej wstępne odpowiedzi na pytania jaki jest potencjał offshore 
w Polsce, jakiej infrastruktury sieciowej morskie farmy wiatrowe potrzebują i kto ją wybuduje. I przede wszystkim jakie są niezbędne regulacje i czy rząd planuje je tworzyć.

Zasadnicze znaczenie dla rozwoju OZE ma finansowanie, a doświadczenia i perspektywy zaprezentują przedstawiciele EBOR. Polityka EBOR-u ma duże znaczenie dla polskich spółek energetycznych. Jeżeli będą mogły liczyć na finansowanie działań dywersyfikujących ich strukturę wytwarzania, będzie to okoliczność mocno wspierająca cały projekt offshore 
w Polsce.

PSEW