Hamburg nie dla starych diesli

18 maja 2018, 07:15 Alert

Władze Hamburga poinformowały w środę 16 maja 2018 roku, że zaczynają wprowadzać znaki, które zakazują wjazdu samochodom z silnikami Diesla do wyznaczonej strefy. Zakaz nie będzie dotyczył pojazdów nowych. Władze podjęły działania na bazie orzeczenia sądu, który uznał w lutym 2018, że miasta mają prawo podejmować takie działania. 

Zgodnie z prawem

Na początek wyłączone z ruchu dla starych Diesli będą dwie ulice, wyznaczone zostaną odpowiednie objazdy dla kierowców takich aut. Lokalne władze zamówiły 100 znaków informujących o ograniczeniu ruchu dla wskazanych pojazdów. Działania hamburskich władz to efekt polityki mającej zapewnić czyste powietrze mieszkańcom niemieckich miast. Badania na temat powiązań emisji szkodliwych substancji przez auta wyposażone w wysokoprężne silniki i zachorowań na choroby układu oddechowego czy krążenia nie pozostawiają złudzeń. Dlatego właśnie niemieckie władze centralne i lokalne szukają sposobów na ograniczenie możliwości wjazdu aut tam, gdzie zanieczyszczają powietrze najbardziej.

Kolejny krok to Euro 5 i Euro 4

Kolejnym krokiem (jeśli sąd wyda odpowiednie postanowienie) będzie ograniczenie ruchu wszystkich pojazdów niespełniających norm emisji Euro 6 lub Euro 5. W praktyce oznaczałoby to, że po wyznaczonych drogach w Hamburgu nie mogłyby jeździć samochody starsze, niż te wyprodukowane w 2014 roku (Euro 6) lub po 2009 roku (Euro 5). Decyzja sądu powinna być znana jeszcze w maju 2018 roku.

Powiększenie strefy?

Przedstawiciele organizacji ekologicznych uważają, że wydzielenie zaledwie dwóch ulic to za mało. Ich zdaniem ludzie będą nadkładać drogi – więc emitować więcej szkodliwych substancji w innych miejscach – zamiast zrezygnować z samochodu na rzecz niskoemisyjnego lub zeroemisyjnego środka transportu. Ekolodzy zaznaczają, że w Hamburgu nie ma wystarczającej liczby stacji monitorujących jakość powietrza a te, które są, pokazują zatrważające dane na temat jakości powietrza. Dlatego oczekiwali, że działania podejmowane przez władze będą bardziej zdecydowane. Władze z kolei tłumaczą, że chcą oswoić kierowców z ograniczeniami i nie wykluczają, że będą rozszerzać strefę ograniczenia ruchu.

Reuters/Agata Rzędowska