Kolejna odsłona sporu Rosnieft-Transnieft wokół zanieczyszczonej ropy

10 lipca 2019, 07:00 Alert

Trwa spór Rosnieft-Transnieft opisywany w BiznesAlert.pl. Kommiersant donosi, że Rosnieft obarczył Transnieft winą za spadek wydobycia w kluczowej spółce Juganskneftegaz.

Zdjęcie: Rosneft
Zdjęcie: Rosneft

Rosnieft nie mógł wypompować odpowiedniej ilości ropy do sieci przesyłowej, więc musiał ograniczyć wydobycie. Powodem było zapełnienie magazynów zanieczyszczoną ropą, którą obecnie musi magazynować Transnieft. Wydobycie Juganskneftegazu spadło z około 190 tysięcy ton dziennie w czerwcu do 150 w lipcu. Był to jeden z najważniejszych czynników powodujących spadek wydobycia w Rosji do 10,79 mln baryłek dziennie, czyli poziomu najniższego od sierpnia 2017 roku.

Transnieft utrzymuje zanieczyszczoną ropę w magazynach i powoli miesza ją z czystym surowcem. Broni się, że Rosnieft zwiększa wydobycie ropy, która potem nie trafia do klientów, więc operator musi go przechowywać. – Akumulacja w systemie jest bezprecedensowa. To ropa wysokiej jakości, która musi spoczywać w infrastrukturze Trasnieftu, do której nigdy nie powinna trafić. Nasza propozycja zwiększenia eksportu z użyciem nieplanowanych dostaw tankowcami w kierunku premium na Wschodzie pozostała bez odpowiedzi – tłumaczy przedstawiciel operatora sieci przesyłowej w Rosji w rozmowie z Kommiersantem. Z tego powodu po kilku ostrzeżeniach firma miała wprowadzić ograniczenia dla Rosnieftu.

Spór o zanieczyszczoną ropę może mieć głębsze podłoże. BiznesAlert.pl informował, że Rosjanie mogli wiedzieć z wyprzedzeniem o problemie, a mimo to nie od razu poinformowali klientów w Europie.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Rosjanie ukrywali prawdę o zanieczyszczonej ropie?