Związkowcy: Reforma handlu emisjami jest ,,skrajnie niekorzystna dla polskiej gospodarki”

21 listopada 2017, 17:30 Alert

Projekt unijnej dyrektywy reformującej europejski system handlu pozwoleniami na emisję CO2 (ETS) jest „skrajnie niekorzystny dla polskiej gospodarki” – ocenia śląsko-dąbrowska Solidarność, która we wtorek wysłała w tej sprawie list do najważniejszych unijnych instytucji.

Związkowe pismo zostało skierowane do przewodniczących Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej oraz do prezydencji estońskiej w Radzie UE. Przedstawiciele „S” wskazują na potrzebę renegocjacji zapisów projektu tak, by m.in. uwzględniał możliwość wspierania inwestycji w sferze energetyki węglowej.

W ocenie władz największej w Polsce regionalnej struktury Solidarności, zrzeszającej ok. 100 tys. członków, projekt dyrektywy ETS w obecnym kształcie stwarza „realne zagrożenie utraty tysięcy miejsc pracy, ucieczki przemysłu energochłonnego poza granice UE oraz znaczącego zwiększenia kosztów energii zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla gospodarstw domowych”.

Wystąpienie śląsko-dąbrowskiej „S” to reakcja na zawarte 9 listopada br. przez Radę UE i Parlament Europejski wstępne porozumienie dotyczące reformy systemu ETS. Największe kontrowersje wśród związkowców wzbudziła konstrukcja tzw. Funduszu Modernizacyjnego, który ma wspierać biedniejsze kraje Unii w usprawnieniu systemu energetycznego i pobudzać inwestycje zwiększające efektywność energetyczną. Fundusz ma być zasilany środkami ze sprzedaży części uprawnień do emisji CO2. W porozumieniu wykluczono jednak wsparcie funduszu dla inwestycji w energetykę węglową. Zapis ten – jak podkreślają związkowcy – uderza przede wszystkim w Polskę.

„Polska energetyka jest w ponad 80 proc. oparta na węglu. Górnictwo węgla kamiennego stanowi jeden z filarów gospodarki oraz najważniejszy element bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Rozwój nowoczesnych, niskoemisyjnych technologii węglowych, inwestycje w kogenerację energii elektrycznej i cieplnej pozwoliłoby osiągnąć zarówno cele ekologiczne w postaci stopniowego obniżania emisji CO2, jak i korzyści ekonomiczne oraz społeczne wynikające z dostępu do stabilnych dostaw taniej energii wytwarzanej z krajowych surowców. Niestety, postępujące zaostrzanie polityki klimatyczno-energetycznej UE uniemożliwia osiągnięcie tych celów” – czytamy w związkowym piśmie do szefów unijnych instytucji.

W ocenie związkowców, szczegóły porozumienia w sprawie reformy ETS łamią ustalenia podjęte w trakcie negocjacji II Pakietu Klimatyczno-Energetycznego. Wówczas Polska uzyskała obietnicę derogacji i wsparcia służącego złagodzeniu negatywnych skutków zaostrzenia polityki klimatycznej UE – przypominają związkowcy.

„Prezydium zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność domaga się renegocjacji dyrektywy dotyczącej reformy systemu ETS, której celem będzie uwzględnienie w tym dokumencie interesów wszystkich krajów członkowskich UE oraz dopuszczenie różnych ścieżek realizacji ambitnych celów redukcyjnych, dostosowanych do specyfiki gospodarczej poszczególnych państw” – napisali przedstawiciele władz śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Prezydium regionalnej „S” przestrzegło również, że przyjęcie nowelizacji dyrektywy o ETS z zapisami uderzającymi w polską gospodarkę może – jak napisano – „doprowadzić do wybuchu niekontrolowanych niepokojów społecznych w naszym kraju”. Związkowcy ocenili, że UE znajduje się obecnie w najgłębszym od dziesięcioleci kryzysie. „Kontynuacja nieracjonalnej i szkodliwej polityki klimatyczno-energetycznej jedynie ten kryzys spotęguje” – czytamy w piśmie.

Działacze „S” uważają, że reforma systemu ETS w obecnym kształcie „stanowi wyłącznie realizację interesów gospodarczych najbogatszych krajów UE”. „Decyzje unijnych instytucji podejmowane na zasadzie dyktatu, bez poszanowania zasad dialogu oraz bez uwzględnienia interesów wszystkich krajów członkowskich, przyczynią się do dalszego spadku zaufania obywateli do tych instytucji i pogłębią nastroje antyunijne” – uważa prezydium śląsko-dąbrowskiej „S”.

Po przyjęciu wstępnego porozumienia dotyczącego reformy systemu ETS, projekt dyrektywy w tej sprawie musi jeszcze zostać przyjęty przez Parlament Europejski w głosowaniu plenarnym, a następnie przez Radę Europejską. Głosowanie w PE nastąpi najprawdopodobniej w lutym przyszłego roku.

Polska Agencja Prasowa