Ekspert: Inflacja mocno wzrosła, bo zdrożały prąd i gaz

15 sierpnia 2024, 08:00 Energetyka

– GUS potwierdził, to co już wiedzieliśmy w czerwcu, po ogłoszeniu przez Urząd Regulacji Energetyki informacji o możliwych wzrostach cen energii i gazu. Głównymi winowajcami przyspieszenia inflacji poza górną granicę celu inflacyjnego NBP są właśnie drożejący prąd i gaz – komentuje Mariusz Zielonka, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Fot. Miha Creative/stock.adobe.com

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2024 roku w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 4,2 procent – podał GUS.

– GUS potwierdził, to co już wiedzieliśmy w czerwcu, po ogłoszeniu przez Urząd Regulacji Energetyki informacji o możliwych wzrostach cen energii i gazu. Głównymi winowajcami przyspieszenia inflacji poza górną granicę celu inflacyjnego NBP (3,5 procent) są właśnie drożejący prąd i gaz. Za energię musimy zapłacić w ciągu miesiąca więcej o blisko 20 procent, a za gaz o ponad 16 procent. W skali roku te wzrosty są podobne, bo odpowiednio 18,5 oraz 16,1 procent – tłumaczy Mariusz Zielonka, ekspert ds. energetyki.

– Do wskaźnika inflacji swoje trzy grosze dorzuca jednak wzrost cen żywności. Ten w relacji rocznej przekracza trzy procent. W skali jednak jednego miesiąca widzimy, że rozłożony na raty powrót pięć procent VAT na niektóre produkty spożywcze się już zakończył – dodaje.

– Do końca roku nie ma już raczej większych szans na zejście inflacji do przedziału celu inflacyjnego NBP, a wręcz będziemy się ocierać o wzrosty cen na poziomie pięć procent. Biorąc pod uwagę dzisiejsze dane o zaskakująco wysokim wzroście PKB, wizja obniżek stóp procentowych definitywnie odsunęła się – podkreśla Zielonka z Konfederacji Lewiatan.

Glapiński: Odmrażenie cen energii może spowodować wzrost inflacji