Aleksandrowicz: Im gorzej w Rosji, tym groźniej na świecie. Zimna wojna 2.0

4 listopada 2014, 13:46 Bezpieczeństwo

Czy nowa Zimna Wojna już się rozpoczęła? Z analizy wystąpienia prezydenta Rosji wynika, że tak.

– Klub Wałdajski to rosyjski sposób wpływania na międzynarodową opinię publiczną. To tam możemy się dowiedzieć co Kreml chce, abyśmy sądzili o rosyjskiej polityce zagranicznej, jej celach, strategii, interpretacjach; to rosyjska narracja w polityce międzynarodowej – pisze Tomasz Aleksandrowicz dla WszystkoCoNajwazniejsze.pl.

Wymienia cztery elementy koncepcji zaprezentowane przez Władimira Putina podczas ostatniego spotkania Klubu:

  1. odwołanie się do starych dobrych czasów zimnej wojny;
  2. oskarżenie USA o wszelkie grzechy współczesnego świata;
  3. los państw leżących na styku stref wpływów;
  4. kierunki rosyjskiej ekspansji.

Jak pisze Aleksandrowicz w mniemaniu Putina „zamiast dobrze funkcjonującego systemu opartego na wzajemnym bezpieczeństwie i współpracy mamy dziś do czynienia z globalną anarchią. Wzrasta prawdopodobieństwo konfliktów zbrojnych z udziałem pośrednim lub bezpośrednim światowych potęg”. – Świat znowu opiera się na sile, nastąpił powrót do wyścigu zbrojeń. Hipokryzją jest nawoływanie do ograniczeń potencjałów broni nuklearnej, bowiem równie groźna jest broń precyzyjnego rażenia. Jeśli zatem państwa nuklearne się rozbroją – bez broni precyzyjnego rażenia staną się de facto bezbronne – pisze naukowiec.

Putin przedstawił też rosyjskie priorytety na najbliższe lata. To stworzenie silnej ekonomicznej Unii Euroazjatyckiej (i nawiązanie przez nią współpracy z Unią Europejską), rozwój i wzmocnienie BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) i Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Strategicznym kierunkiem rozwoju dla Rosji jest Syberia (warto dodać: i Arktyka) oraz Daleki Wschód – wylicza Aleksandrowicz.

– Im bardziej pogarszać się będzie sytuacja gospodarcza w Rosji, tym bardziej agresywna będzie polityka zagraniczna Kremla – nie ma co prawda dobrobytu ale Rosja jest potęgą i wzbudza w świecie podszyty strachem respekt. Dodajmy do tego jasną odmowę ograniczeń w zasobach broni masowego rażenia, zapowiedzi unowocześnienia i rozbudowy armii, liczne intensywne ćwiczenia wojskowe – ocenia autor komentarza dla WszystkoCoNajwazniejsze.pl.

– Zachód, a przede wszystkim NATO i Unia Europejska, pilnie potrzebują strategii wobec Rosji, jasnego określenia zasad i sposobów reagowania na jej kolejne posunięcia. Dotyczy to głównie sytuacji zwanych przez gen. prof. Stanisława Kozieja „trudnokonsensualnymi”, a więc takimi, które przez poszczególne państwa Zachodu interpretują w różny sposób, co uniemożliwia podjęcie decyzji. Chodzi przede wszystkim o działania podejmowane poniżej progu wojny, różnego rodzaju prowokacje, działania znanych z Krymu „zielonych ludzików”, aktów sabotażu, agresywnej walki informacyjnej, także cyberataków etc – apeluje badacz. – Jedno jest wszak pewne. Okres postzimnowojenny mamy już za sobą. Przedstawiona przez Władimira Putina podczas ostatniego spotkania Klubu Wałdajskiego doktryna nie pozostawia żadnych złudzeń: weszliśmy w okres zimnej wojny. A ponieważ porównania bywają zawodne, właściwym określeniem wydaje się być zimna wojna 2.0.

Źródło: WszystkoCoNajwazniejsze.pl