Arabia ma problemy przed prywatyzacją Saudi Aramco

10 grudnia 2019, 06:45 Alert

Saudi Aramco zgodziło się na pełną przejrzystość przed ogłoszeniem oferty publicznej na 1,5 procent akcji planowanym na 11 grudnia wycenianymi na 1,7 bln dolarów.

Rijad. Stolica Arabii Saudyjskiej. Fot: Wikimedia Commons
Rijad. Stolica Arabii Saudyjskiej. Fot: Wikimedia Commons

Jednakże sprzedaż nastąpi na krajowej giełdzie Tadawul a Saudyjczycy obawiają się, że nie przyciągnie wystarczająco dużo kapitału zagranicznego, na który liczył Rijad w nadziei na to, że posłuży on do modernizacji kraju uzależnionego dotąd od sprzedaży ropy naftowej. – To nie jest prawdziwa transakcja, to układ polityczny – ocenił jeden z uczestników rozmów o IPO, z którym rozmawiał Financial Times.

Program Wizja 2030 ogłoszony przez księcia Mohammeda bin Salmana zakłada reformę życia społeczno-ekonomicznego kraju. Doszło już do zniesienia zakazu prowadzenia samochodów przez kobiety i otwarcia kin, a także osłabienia uprawnień policji religijnej. Zostały wprowadzone nowe przepisy o bankructwie, własności zagranicznej oraz spadkach. Rijad zmniejszył także subsydia rachunków za energię i paliwa, aby zmniejszyć obciążenia budżetowe.

Jednakże w międzyczasie doszło do zamordowania Jamala Chaszokdżiego i czystek w elitach Arabii Saudyjskiej, które dotknęły około 300 osób. Rijad prześladuje także blogerów, feministki, dziennikarzy i naukowców. Być może te zjawiska wpłyną na spadek inwestycji zagranicznych.

Financial Times/Wojciech Jakóbik