Perzyński: Chiny pokazują pazur, używając energetyki do polityki

18 stycznia 2021, 07:30 Energetyka

Blokada importu australijskiego węgla jest przykładem środków odwetowych, które Pekin może zastosować w sporze handlowym. Chiny, wykorzystując swoją potęgę gospodarczą, uderzają w najbardziej dochodowe branże. Jednak w przypadku ograniczenia importu węgla z Australii, same sobie strzeliły w stopę, wywołując niestabilność w krajowym systemie dostaw energii – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.

Krajobraz Australii. Fot. Flickr
Krajobraz Australii. Fot. Flickr

Australia kontra Chiny

W ostatnim okresie stosunki dyplomatyczne między Australią a Chinami są trudne. Napięcia w relacjach między Pekinem a Canberrą zyskały na sile w wyniku krytyki działań Komunistycznej Partii Chin przez rząd Scotta Morrisona. Dodatkowo, rząd Australii zaczął współpracować z Japonią, Indiami i Stanami Zjednoczonymi przy kwestiach bezpieczeństwa, co wywołało irytację Pekinu. Chiny coraz częściej wykorzystują sankcje jako instrument odwetu politycznego i chcą pokazać światu, że są w stanie ukarać poszczególne kraje w sporze handlowym.

Tarcia na linii Pekin-Canberra mają oczywiście szersze tło. Należy zwrócić uwagę na to, że Australia zaproponowała wdrożenie międzynarodowego śledztwa w związku z wybuchem pandemii koronawirusa, a także rząd Morrisona negatywnie postrzega możliwość budowy sieci 5G przez Huawei.

Najbardziej spektakularnym uderzeniem Pekinu była blokada importu węgla, a to właśnie ten sektor jest bardzo wrażliwym punktem Australii. Ograniczenie importu węgla i rud żelaza stanowiło rzeczywisty cios dla Canberry, gdyż 40 procent surowca jest przeznaczana na eksport.

Dane chińskiej administracji celnej ujawniły październikowy spadek importu australijskiego węgla o 62 procent (do 2,25 milionów ton, w porównaniu do 5,87 milionów ton we wrześniu). Trwający od miesięcy zakaz importu australijskiego węgla, wydany przez ministerstwo handlu Chin, będący częścią nasilającego się sporu handlowego Pekinu z Canberrą, obecnie zakłóca dostawy energii w Państwie Środka.

Pekin już teraz poszukuje alternatywnych dostaw, aby zapewnić stabilne wytwarzanie energii elektrycznej, szczególnie w obecnej porze suchej, kiedy elektrownie wodne działają znacznie poniżej mocy. 12 grudnia chińska Narodowa Komisja Rozwoju i Reform (NDRC) umożliwiła władzom regionalnym pozyskiwanie węgla z Mongolii, Indonezji i Rosji w celu uzupełnienia ewentualnych niedoborów.

Jednocześnie pojawiły się wstępne oznaki zbliżającego się kryzysu energetycznego w Chinach. W zeszłym tygodniu władze Szanghaju wystosowały zawiadomienie do właścicieli i operatorów głównych centrów handlowych i biurowców, nakazując im wyłączenie wieczorem klimatyzacji i niepotrzebnego oświetlenia zewnętrznego. Dodatkowo, w ostatnim okresie spektakularny pokaz świateł i laserów w centrum Szanghaju wzdłuż obu brzegów rzeki Huangpu został zawieszony na czas nieokreślony, a dzielnica finansowa Lujiazui, ze słynnymi drapaczami chmur, straciła swój blask.

Chińscy internauci powiązali niewyjaśnione opóźnienie uruchomienia nowych linii metra w Szanghaju z niedoborem energii, jednak główny wykonawca i władze miejskie odmówiły komentarza.

Inne miasta, takie jak Ningbo i Suzhou w delcie rzeki Jangcy, które są potężnymi ośrodkami gospodarczymi, również przyciemniły oświetlenia zewnętrzne budynków i tym samym starają się zmniejszyć zużycie energii. Ciemniejsze centra miast i bardziej rygorystyczna egzekucja przepisów oszczędzania energii w Chinach sugerują, że energia elektryczna jest na wagę złota w drugiej co do wielkości gospodarce świata w mroźne zimy.

Należy zwrócić uwagę, że w Państwie Środka jest wiele kopalń węgla, jednak rządowi analitycy i specjaliści podkreślają, że węgiel krajowy jest mniej kaloryczny i bardziej zanieczyszczający, a węgiel australijski emituje 50 procent mniej dwutlenku węgla.

Wnioski

Blokada importu australijskiego węgla jest przykładem środków odwetowych, które Pekin może zastosować w przypadku sporu handlowego. Chiny, wykorzystując swoją potęgę gospodarczą, uderzają w najbardziej dochodowe branże. Jednak w przypadku ograniczenia importu węgla z Australii, Chiny same sobie strzeliły w stopę, wywołując niestabilność w krajowym systemie dostaw energii.

Obecnie, potencjalne poparcie międzynarodowego śledztwa w sprawie wybuchu pandemii koronawirusa będzie się wiązać z irytacją i środkami odwetowymi Pekinu. W przypadku ewentualnego poparcia, Chiny zastosują wszelkie formy nacisku, aby przykładnie pokazać innym krajom czym się może kończyć się popieranie takiej inicjatywy.

Chiński sektor energetyczny mimo swojego ogromu i rozmachu, nadal jest wrażliwy na liczne niestabilności i wciąż wymaga wielu reform. Skala inwestycji w OZE i transformację energetyczną jest imponująca, jednak Chiny w tym sektorze nadal nie mogą pozwolić sobie na samowystarczalność i przez długi czas będą skazane na współpracę międzynarodową.

Perzyński: OZE będą oczkiem w głowie chińskiej energetyki