Autopilot 8.0: doskonalsza droga Tesli

11 października 2016, 07:30 Alert

Krytykowany „Autopilot” Tesli niedawno został zaktualizowany. Nadal budzi kontrowersje i właściwie nie ma się czemu dziwić mając w pamięci majowy tragiczny wypadek. Jednym z głównych krytyków pomysłów na autonomiczne samochody Elona Muska jest Consumer Reports, który mówi otwarcie, „zbyt wiele i za szybko”.

Consumer Reports podkreśla, że Tesla nie powinna swojego oprogramowania nazywać „Autopilot”, bo wprowadza to użytkowników w błąd.

W odpowiedzi na zarzuty Tesla wprowadziła w nowej wersji oprogramowania kilka znaczących zmian. Zmiany te mają zwiększyć bezpieczeństwo użytkowników samochodów tej marki.

Pierwszą zmianą jest wprowadzenie zabezpieczenia polegającego na sprawdzaniu czy kierowca trzyma ręce na kierownicy. Testującym nową wersję Tesli S z tą wersją oprogramowania, zmiana przypadła do gustu. W nowej wersji jeśli kierowca w ciągu minuty nie zareaguje na upomnienie, zostaną włączone kolejne systemy ostrzegania.

Dodane zostały ostrzeżenia wizualne oraz dźwiękowe. Jeśli kierowca nada nie będzie na nie reagował „Autopilot” wyłączy samochód. Jedynym sposobem na jego uruchomienie będzie zatrzymanie się i zrestartowanie go.

Tesla ogranicza także możliwości gdzie „Autopilot” może być użyty. Ograniczenia dotyczą dróg bardzo krętych oraz takich na których nie ma wyraźnie namalowanych linii.

„Autopilot” budzi też kontrowersje ponieważ, jak mówią niektórzy, jest „publiczną wersją beta”.  Wdrożenie systemu, który powinien być nadal testowany nie przysparza Tesli zwolenników.  Elon Musk odpiera zarzuty mówiąc, że wersja 8.0 wyeliminuje zagrożenia, które miały wpływ na majowy wypadek. Według Muska „Autopilot” to krok milowy przybliżający nas do w pełni autonomicznych samochodów, ale sam mówi, że nadal system ten wymaga udoskonalenia.

Agata Rzędowska