Baca-Pogorzelska: Rosjanie wykorzystują sytuację w polskim sektorze węglowym

13 stycznia 2016, 08:00 Energetyka

Jak zauważa Karolina Baca-Pogorzelska na łamach Dziennik.pl strata netto na każdej wydobywanej w Polsce tonie węgla w 2015 r. wyniosła średnio ok. 32 zł.

Kopalnia Bogdanka - szyb

Ekspertka zauważa, że przedstawione przez katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu Danych dane dotyczące węgla nie napawają optymizmem. Choć w 2015 roku zaspy nie sprzedanego węgla wynosiły poniżej 6 mln ton wobec 8,4 mln na koniec 2014 roku to według prognoz ARP strata netto górnictwa węgla kamiennego za 2015 r. będzie porównywalna do tej z 2014 r. i wyniesie ok. 2,2 mld zł. A to oznacza, że przy wydobyciu rocznym na poziomie ok. 69 mln ton średnia strata netto na każdej tonie paliwa wynosi niemal 32 zł.

– Z punktu widzenia czysto ekonomicznego oznacza to, że wydobycie węgla w większości kopalń się nie opłaca – uważa Baca-Pogorzelska dodając, że istnieją zakłady, które generują zyski. Wśród nich wskazuje na Bogdankę a w Kompanii Węglowej np. Marcel, w KHW Mysłowice-Wesoła i Wieczorek.

Zdaniem ekspertki ok. 10 mln importowanego przez Polskę węgla to po części brakujące paliwo, ale jest to także węgiel energetyczny, który jest tańszy. Powodem tego są niskie wyceny czarnego złota na światowych rynkach, a z drugiej walczy ono z naszym rodzimym surowcem, co powoduje jego niską cenę.

W przypadku gdybyśmy porzucili własne wydobycie kosztem importu węgla z zagranicy to zdaniem ekspertki w odniesieniu do surowca nie padłoby określenie ,,tani”

– Rosjanie doskonale potrafią wykorzystać sytuację, a inni dostawcy również wiedzieliby, jak na nas zarobić. Nie oszukujmy się – biznes is biznes – uważa Baca-Pogorzelska.

Przy czym zauważa, że naszego rodzimego surowca wystarczy na 40 lat, wobec tego powinniśmy się skupiać na pozawęglowych źródłach energii.

Według ekspertki w przypadku obecnej sytuacji, w której mamy nadwyżkę węgla energetycznego rozwiązaniem byłaby zamknięcie części kopalń co spotyka się z oporem związków zawodowych. Jednocześnie pochwala przeprowadzoną przez Sejm nowelę ustawy o górnictwie, która przedłużyła możliwość likwidacji kopalń z wykorzystaniem pomocy publicznej aż o trzy lata – do końca 2018