Bajczuk: Niemiecka energetyka i broń dla Arabów

19 marca 2015, 09:21 Energetyka

ANALIZA

Dubaj, ZEA

Rafał Bajczuk

Ośrodek Studiów Wschodnich

7–10 marca wicekanclerz i minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) przebywał z wizytą w Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) i Katarze, natomiast 13–14 marca odwiedził Egipt. Głównym celem wizyt było zacieśnienie stosunków gospodarczych z państwami regionu. W podroży do państw arabskich Gabrielowi towarzyszyła delegacja gospodarcza złożona z około 100 przedstawicieli niemieckich firm. Podczas konferencji Egypt Development Conference (EEDC) w Szarm el-Szejk, gdzie obecnych było ok. 1700 przedstawicieli administracji i biznesu z RFN, niemiecki Siemens podpisał umowę na budowę elektrowni gazowych i wiatrowych o wartości ok. 10 mld euro.

 

Komentarz

  • Niemcy od dawna są aktywni w państwach arabskich. W 2014 roku sześć państw Zatoki Perskiej było dla Niemiec – po USA i Chinach – największym pozaeuropejskim rynkiem eksportowym o wartości 26,65 mld euro. Najważniejsi partnerzy handlowi w regionie to ZEA (eksport Niemiec w 2014 roku – 11,41 mld euro), Arabia Saudyjska (8,92 mld euro), Egipt (2,9 mld euro) i Katar (2,09 mld euro). Najbardziej atrakcyjne dla niemieckich przedsiębiorstw są sektory odnawialnych źródeł energii oraz infrastruktury energetycznej i transportowej. W Abu Zabi mieści się siedziba Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA), której Niemcy są największym promotorem i płatnikiem. Niemieckie przedsiębiorstwa i biura projektowe są zaangażowane w realizację wielu projektów w regionie, m.in. przy okazji przygotowywania mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze.
  • Przed wizytami miała miejsce w RFN kampania medialna, mająca na celu nakłonienie Sigmara Gabriela do potępienia łamania praw człowieka w państwach arabskich, co wpisuje się w niemiecką debatę o interesach i wartościach w polityce zagranicznej i gospodarczej. Podczas rozmowy z królem Arabii Saudyjskiej Gabriel skrytykował łamanie praw człowieka i prześladowanie opozycji, w Katarze pozytywnie wypowiedział się natomiast o postępach w przestrzeganiu praw pracowników najemnych. Dodatkowo przy okazji wizyty w Arabii Saudyjskiej po raz kolejny ujawnił się wewnątrzkoalicyjny spór dotyczący eksportu broni na Bliski Wschód. O ile opozycja (Lewica i Zieloni) oraz socjaldemokraci sprzeciwiają się możliwości sprzedaży uzbrojenia Rijadowi (w 2014 roku Saudyjczycy kupili uzbrojenie za 5,8 mld USD i byli największym importerem broni na świecie), to chadecy widzą taką możliwość w ramach wspierania sojuszników w walce z terrorystami islamskimi. SPD zgadza się jednak na eksport sprzętu wojskowego do ochrony granic zewnętrznych.
  • Wizyta w Egipcie oprócz części gospodarczej, w ramach której podpisano lukratywny kontrakt dla Siemensa, miała wymiar polityczny. Gabriel przekazał prezydentowi Egiptu Abdelowi Fattahowi al-Sissiemu oficjalne zaproszenie do złożenia wizyty w Niemczech. W ten sposób Niemcy chcą wzmocnić legitymizację władzy prezydenta oraz wyrazić wsparcie dla walki Egiptu przeciwko terroryzmowi islamskiemu. Jest to zmiana wobec wcześniejszego stanowiska Berlina, że wizyta może się odbyć dopiero po jesiennych wyborach parlamentarnych w Egipcie. Poprzez zaproszenie prezydenta Niemcy chcą poprawić stosunki z Kairem, napięte od czasu wojskowego zamachu stanu w lipcu 2013 roku.