Rosyjski rywal terminalu LNG w Świnoujściu czeka na przełom

5 grudnia 2017, 07:15 Alert

Rosyjski projekt LNG, który potencjalnie mógłby być konkurencją dla polskiego gazoportu, nie idzie naprzód. Interfax wróży jednak przełom w przyszłym roku.

Baltic LNG. Grafika. Gazprom
Baltic LNG. Grafika. Gazprom

Przełom na SPIEF 2018?

W maju przyszłego roku odbędzie się Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Petersburgu (SPIEF 2018). Według agencji Interfax w jego trakcie Gazprom i Shell podpiszą porozumienie o budowie terminalu Baltic LNG.

Gazprom i Shell są stronami niezobowiązującego memorandum o porozumieniu w sprawie budowy terminalu LNG o planowanej przepustowości 10-15 mln ton rocznie w bałtyckiej Ust-Łudze. Mógłby on powstać na przełomie 2022 i 2023 roku.

Podczas tegorocznego SPIEF w sierpniu 2017 roku strony podpisały porozumienie między Gazprom LNG Sankt-Petersburg a Shell Gas and Power Developments B.V. w sprawie przygotowania studium wykonalności projektu. Ma ono pozwolić na wybór parametrów technicznych, które umożliwią wykonanie projektu w sposób opłacalny ekonomicznie.

Także w sierpniu 2017 roku Gazprom i Shell podpisały porozumienie o powołaniu joint venture na poczet budowy Baltic LNG. Spółka ma zapewnić finansowanie, zaprojektować, zbudować i zostać operatorem obiektu.

Sankcje USA w tle

Firmy te są również zaangażowane w projekt Sachalin 2. To jedyny działający terminal LNG w Rosji. Jego operatorem jest Sachalin Energy Investment Company (Gazprom – 50 procent plus jedna akcja, Shell – 27,5 procent, Mitsui – 12,5 procent i Mitsubishi – 10 procent udziałów). W 2015 roku Gazprom i Shell podpisały memorandum o uruchomieniu trzeciej linii technologicznej. Jednak sankcje USA wobec projektu wydobywczego Jużne-Kirinskoje nie pozwala im rozwinąć bazy surowcowej na potrzeby projektu.

Gazprom/Interfax/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Gazpromu ucieczka do przodu pod rękę z Shellem