Koniec problemów Baltic Pipe w Danii i niewiadoma dostaw na Ukrainę

4 listopada 2022, 07:00 Alert

Dostawy przez gazociąg Baltic Pipe od pierwszego października wynoszą około 60 mln kWh na dobę i są realizowane przez Gaz-System zgodnie z nominacjami klientów – podał Gaz-System po uruchomieniu terminalu Nybro dotkniętego w Danii dziwną usterką. Kolejne wyzwanie to dymisja na Ukrainie, która może odwlec rozpoczęcie dostaw nad Dniepr.

Budowa gazociągu Baltic Pipe. Źródło: Gaz-System
Budowa gazociągu Baltic Pipe. Źródło: Gaz-System

Teraz dostawy są realizowane za pośrednictwem terminalu odbiorczego Nybro w Danii, który ruszył do pracy pierwszego listopada po tajemniczej usterce, która zmuszała Polaków do dostaw przez terminal Emden w Niemczech. Terminal Nybro miał niewyjaśnione problemy techniczne, o których zakończeniu poinformował duński Energinet odpowiedzialny za gazociąg na tym odcinku.

PGNiG ma odbierać w ostatnim kwartale 2022 roku do 3 mld m sześc. gazu w skali roku, w 2023 roku co najmniej 6,5 mld m sześc, i 7,7 mld m sześc. w 2024 roku. Pozostała przepustowość ma być dostępna w drodze aukcji, a pierwszy sygnał o zainteresowaniu zgłosił ukraiński Naftogaz. Jednakże jego prezes Jurij Witrenko został odwołany trzeciego listopada 2022 roku. Nie wiadomo czy jego następca również będzie zainteresowany dostawami z Polski. Witrenko zapowiadał, że przepustowość ponad rezerwację PGNiG jest „zarezerwowana” dla Ukrainy.

Warto jednak zaznaczyć, że rezerwacja ponad 8 z 10 mld m sześc. przepustowości rocznej Baltic Pipe przez PGNiG gwarantuje jego rentowność.

Wojciech Jakóbik

Problem Baltic Pipe ma już zniknąć po zagadkowym incydencie