Baranowski: Inwestycje PGE w kopalnie da bezpieczeństwo dostaw węgla

2 czerwca 2016, 15:15 Energetyka

(Dziennik Gazeta Prawna/CIRE)

Angażując się w PGG, PGE kupiło bezpieczeństwo dostaw paliwa w odpowiedniej ilości oraz odpowiedniej jakości. – Dzięki tej inwestycji rynek ma szansę na stabilizację, co w konsekwencji poprawi bezpieczeństwo pracy naszych bloków – powiedział prezes PGE Henryk Baranowski w rozmowie w „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

Baranowski przedstawił powody, dla których węgiel z polskich kopalń nie może być zastąpiony paliwem z importu. Bloki elektrowni eksploatowanych przez PGE budowane były pod parametry fizyczne węgla ze Śląska, który różni się od innych m.in. poziomem zasiarczenia i emitowanych pyłów, mających wpływ na efektywność i żywotność bloków. Prezes PGE zwrócił też uwagę na koszty w perspektywie długoterminowej importu paliwa, gdyby polskich kopalń by nie było. Uzależnianie się PGE od dostaw surowca z zewnątrz obniżyłoby bezpieczeństwo energetycznego państwa – argumentował Henryk Baranowski w rozmowie z DGP. Baranowski poinformował również, że PGE nie planuje dalszego dokapitalizowania PGG.

Prezes PGE ustosunkował się do pojawiających się informacji o planowanym przeniesieniu na odbiorców kosztów wprowadzenia rynku mocy. Baranowski zwrócił w rozmowie z dziennikiem uwagę, że bezpieczeństwo energetyczne ma swoją cenę, a długoterminowe zagwarantowanie dostępności dyspozycyjnych mocy wytwórczych, np. w oparciu o mechanizm rynku mocy, leży w interesie wszystkich odbiorców energii elektrycznej. Wyraził jednocześnie przekonanie, że rynek mocy docelowo obniży koszty energii elektrycznej dla odbiorców, gdyż jego funkcjonowanie znacząco wpłynie na obniżenie ryzyka kosztownych przerw w dostawach energii. – Optymalne byłoby wprowadzenie rozwiązań na wzór brytyjski, czyli wdrożenie rynku dwutowarowego – mocy i energii. Elementy, na których opiera się reforma rynku brytyjskiego, czyli rynek mocy i kontrakty różnicowe, powinny stać się podstawą również polskich regulacji w tym obszarze – powiedział Henryk Baranowski w rozmowie z DGP.

Odpowiadając na pytanie dot. kosztów, jakie PGE poniesie w wyniku konieczności dostosowania się do unijnych regulacji, prezes PGE powiedział, że kluczową kwestią jest renegocjacja wielkości przydziału darmowych uprawnień CO2 na lata 2021–2030. Zwrócił uwagę, że w obowiązującym wariancie energetyka będzie musiała kupić 80 proc. potrzebnych uprawnień, co stanowi koszt rzędu dziesiątek miliardów złotych.